Ostatnie jesienne zwycięstwo w Płocku

Pięć wygranych, dwa remisy i dwie porażki – to bilans meczów rozegranych przez Wisłę na własnym boisku jesienią 2014 roku. Płoccy piłkarze w ostatnim przed zimową przerwą występie na Łukasiewicza 34 pokonali Bytovię 2:1.

Prowadzona przez trenera Pawła Janasa ekipa beniaminka postarała się o sporą niespodziankę, na inaugurację sezonu 2014/2015 ogrywając Wisłę 3:2. Płocczanie nie ukrywali więc, że w rozgrywanym jesienią pierwszym meczu rundy rewanżowej zamierzają wziąć rewanż za tę porażkę. Tym bardziej, że w Bytowie przegrali, chociaż dwukrotnie obejmowali prowadzenie.

Mecz zaczął się wprawdzie od kilku sytuacji stworzonych przez gości, jednak żadna z nich nie była na tyle groźna, by stworzyć poważniejsze zagrożenie pod bramką Seweryna Kiełpina.

Wisła tymczasem wykorzystała już pierwszą szansę na zdobycie gola. Efektownym uderzeniem popisał się Krzysztof Janus, ale na słowa najwyższego uznania zasłużył przede wszystkim Jacek Góralski, który popisał się fenomenalną asystą.

Rozochocona objęciem prowadzenia Wisła ruszyła do przodu. Niezłe okazje zmarnowali Cezary Stefańczyk i niezwykle aktywny Fabian Hiszpański. Wydawało się, że kolejne gole dla miejscowych to tylko kwestia czasu, ale… nastąpiła powtórka z Bytowa. I tym razem płocczanie otworzyli wynik, a ekipa Pawła Janasa wyrównała. Tym razem Marko Bajić wykorzystał nieporozumienie naszej defensywy, pewnym strzałem zmuszając Seweryna Kiełpina do kapitulacji. Remis utrzymał się do końca pierwszej połowy.

Od początku drugiej połowy trwał napór gospodarzy, ale przypominał on bicie głową w mur, bo defensywa Bytovii spisywała się bez zarzutu. „Rozgryzł” ją dopiero Dimitar Iliev, który idealnym podaniem obsłużył Fabiana Hiszpańskiego. „Hiszpan” nie miał problemów ze sfinalizowaniem akcji. Niestety, chwilę później musiał opuścić boisko, faulowany po raz kolejny.

Końcówka meczu to istne „oblężenie Częstochowy” w wykonaniu bytowian. Przyjezdni robili wszystko, aby powtórzyć scenariusz z pierwszego meczu obu ekip i po raz drugi doprowadzić do remisu, a później szukać okazji do zdobycia zwycięskiej bramki.

W bramce Wisły cudów zręczności dokonywał jednak Seweryn Kiełpin. Płoccy kibice zamarli na chwilę, kiedy po jednej z interwencji nasz golkiper długo nie podnosił się z ziemi. Na szczęście okazało się, że mógł dokończyć mecz, który sędzia przedłużył o cztery minuty.

Po wygranej z Bytovią Wisła awansowała na pozycję lidera. Niestety, tylko na kilkanaście godzi, bo Termalica – zgodnie z przewidywaniami – pokonała w Niecieczy Chrobrego Głogów i utrzymała pierwsze miejsce w tabeli.

Piłkarską jesień drużyna prowadzona przez trenera Marcina Kaczmarka pożegna w niedzielę, 30 listopada wyjazdowym pojedynkiem z Pogonią Siedlce. Mecz rozpocznie się o 13.00. W drugiej kolejce sezonu 2014/2015 Wisła zremisowała u siebie z siedlczanami 1:1.

Wisła Płock – Drutex-Bytovia Bytów 2:1 (1:1)

Bramki: Janus (13.) i Hiszpański (72.) dla Wisły oraz Bajić (25.) dla Bytovii

Wisła: Kiełpin – Stefańczyk, Sielewski, Magdoń, Hiszpański (74. Jabłoński) – Janus, Kostrzewa (65. Zyska), Góralski, Ilijew, Stępiński – Ruszkul (61. Lebedyński)

Drutex-Bytovia: Oszmaniec – Piątek, Wróbel, Juraszek, Wilczyński – Łazaj, Pietroń (81. Gołębiewski), Bajić, Mandrysz (69. Kryszak), Jakóbowski (73. Mąka) – Surdykowski

Żółte kartki: Zyska (Wisła) oraz Bajić, Wilczyński (Bytovia)

Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn)