Deprecated: Creation of dynamic property Kingnews_Blog_Layouts_Module::$layout_columns is deprecated in /home/klient.dhosting.pl/faldka/dziennikplocki.pl/public_html/wp-content/themes/kingnews/inc/modules/blog-layouts/module.php on line 80

Deprecated: Creation of dynamic property Kingnews_Blog_Layouts_Module::$layout_style is deprecated in /home/klient.dhosting.pl/faldka/dziennikplocki.pl/public_html/wp-content/themes/kingnews/inc/modules/blog-layouts/module.php on line 81

Tego było potrzeba płockim koszykarkom!

Wicelider został rozbity przez Mon-Pol różnicą aż 18 punktów. Płocczanki były lepsze od rywalek w każdej z czterech kwart.

Drużyna prowadzona przez trenerów Ireneusza Jasińskiego i Michała Mrówczyńskiego przegrała trzy kolejne mecze. Szczególnie bolesna była porażka w Lublinie. Płocczanki prowadziły przez całe spotkanie, ale miejscowe dwie sekundy przed końcem doprowadziły do remisu, a w dogrywce dominowały już wyraźnie.

Mon-Pol grał dobrze, wytrzymywał mecze kondycyjnie, a jednak nie wygrywał. Jeden z członków zarządu klubu przyznał w rozmowie z nami, że wszystko leży w sferze psychiki zawodniczek. I że wystarczy wygrać efektownie jeden mecz, aby wszystko się zmieniło. Oczywiście, na lepsze.

Idealną okazją do przełamania się był mecz z wiceliderem tabeli grupy A pierwszej ligi. Kiedy do Płocka zawitała ekipa KKS-u Olsztyn, miejscowe były nieprawdopodobnie zmotywowane do gry. Od początku narzuciły rywalkom swoje warunki gry, szybko budując dość wyraźną przewagę.

Trenerzy Ireneusz Jasiński i Michał Mrówczyński doskonale rozłożyli siły swoich podopiecznych. W pierwszej połowie meczu wiodącą ich postacią była Justyna Pytlarczyk, zdobywająca punkty całymi seriami. Po przerwie rolę egzekutorki przejęła Sylwia Janas. Warto jednak dodać, że ta właśnie zawodniczka przez cały mecz doskonale wywiązywała się z obowiązków kapitana zespołu, pobudzając swoje koleżanki do walki, dziękując im za udane akcje w obronie i ataku.

Wygrana Mon-Polu tym razem nie była zagrożona nawet przez chwilę. Nie było mowy o horrorze i walce o wynik do ostatnich sekund. Była za to pełna kontrola wydarzeń i możliwość sprawdzenia, jak na boisku poradzą sobie zawodniczki, które większość meczów obserwują z ławki rezerwowych. Obyśmy takich meczów w wykonaniu Mon-Polu mogli oglądać jak najwięcej.

Mon-Pol Płock – KKS Olsztyn 75:57 (17:12, 16:12, 17:15, 25:18)

Mon-Pol: Janas 21, Kutycka 4, Pytlarczyk 15, Sikorska 6, Oses 10, Lichomska 12, Urbaniak 2, Wierzbicka 5, Janas, Gruchot, Gawska

KKS: Spital 2, Obrycka 6, Burandt 21, Minczewska 6, Zajączkowska 10, Piwowarczyk 10, Olszak, Żukowska 2