Mistrzowie gry na wyjazdach

Wisła rozbiła w Olsztynie tamtejszy Stomil 3:0. Na kolejkę przed zakończeniem pierwszej rundy podopieczni trenera Marcina Kaczmarka awansowali na drugie miejsce pierwszoligowej tabeli.

Pierwsza runda zakończy się za tydzień, gdy Wisła podejmować będzie na własnym boisku Wigry Suwałki. Ale w listopadzie rozegrane zostaną jeszcze dwie kolejki rundy rewanżowej. Płocczanie zagrają u siebie z Bytovią Bytów i na wyjeździe z Pogonią Siedlce.

Wisła w Olsztynie rozegrała ósmy z rzędu mecz na wyjeździe, w którym zdobyła przynajmniej jeden punkt. To osiągnięcie, którego nie sposób nie docenić. Tym cenniejszy wydaje się ubiegłotygodniowy remis z Chojniczanką.

W Olsztynie Wisła udowodniła po raz kolejny, że do perfekcji opanowała arytmię gry. Płocczanie zaczęli od mocnego uderzenia, wypracowując sobie kilka okazji do zdobycia gola. W tym czasie podopieczni trenera Marcina Kaczmarka starali się szybko wymieniać piłkę między sobą. Kiedy jednak miejscowi też zaczęli przyspieszać i stwarzać zagrożenie pod bramką Seweryna Kiełpina, Wisła zwolniła grę. Ale wtedy właśnie wyprowadziła atak, który powstrzymany został nieprawidłowo przed polem karnym. Fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Cezary Stefańczyk, a Piotr Skiba musiał wyciągać piłkę z siatki.

Do końca pierwszej połowy goście spokojnie utrzymali minimalne prowadzenie. A po zmianie stron czekali na okazję do zadania decydującego ciosu. I doczekali się. Wcześniej jednak trener Marcin Kaczmarek przeprowadził zmianę, która okazała się kluczowa dla losów meczu. Piotra Ruszkula zastąpił Mikołaj Lebedyński, który już kilka minut po wejściu na boisku mógł cieszyć się ze swej debiutanckiej bramki. Dzieła zniszczenia dokończył Fabian Hiszpański, który miał również swój udział w poprzednim golu.

Wisła pierwszą rundę zakończy w ścisłej czołówce pierwszej ligi. Czy utrzyma się na eksponowanym miejscu również po zaplanowanych na jesień dwóch meczach rundy rewanżowej – przekonamy się 30 listopada.

Stomil Olsztyn – Wisła Płock 0:3 (0:1)

Bramki: Stefańczyk (34.), Lebedyński (74.) i Hiszpański (77.)

Stomil: Skiba – Głowacki, Berezowskyj, Czarnecki, Trzeciakiewicz – Jegliński, Skoba, Maczułenko, Głowacki (60. Darmochwał) – Jamróz (75. Kato) – Żwir (82. Sobolewski)

Wisła: Kiełpin – Stefańczyk, Sielewski, Magdoń, Stępiński – Kostrzewa, Wlazło (80. Zyska), Janus, Hiszpański (85. Jabłoński) – Iliew – Ruszkul (71. Lebedyński)

Żółte kartki: Trzeciakiewicz i Czarnecki (Stomil) oraz Wlazło i Sielewski (Wisła)

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)