W gminie Słupno stawiają na zrównoważony rozwój

Do tej pory trudno było mówić u nas o zrównoważonym rozwoju. Były sołectwa, które mogły liczyć nawet na 9 milionów dotacji, a inne dostawały 20-30 tysięcy – mówił wójt gminy Słupno Marcin Zawadka podczas śniadania prasowego podsumowującego pierwsze 100 dni jego urzędowania. – Ta sytuacja musi ulec zmianie, bo jednym z naszych priorytetów jest zrównoważony rozwój całej gminy.

Marcin Zawadka objął swój urząd 8 grudnia 2014 roku, po wygraniu wyborów w ich drugiej turze. Jak sam przyznał, to zbyt krótki czas, aby dokonać spektakularnych zmian. Nie oznacza to jednak, że nie działo się nic. Jedna z pierwszych decyzji dotyczyła zmiany zasad używania ulicznego oświetlenia. Do tej pory latarnie uliczne były wyłączane o północy, a włączane ponownie o 5.00 rano. Wójt podjął jednak decyzję, że latarnie mają być włączone przez całą noc, co ma wpłynąć na poprawę szeroko pojmowanego bezpieczeństwa.

W planach władz gminy jest również adaptacja części pomieszczeń wykorzystywanych obecnie przez przedszkole na stworzenie gminnego żłobka. Będzie to możliwe dzięki środkom zewnętrznym pochodzącym z projektu Maluch 2015.

Niezwykle ważne dla mieszkańców gminy Słupno jest stworzenie drogi, która łączyłaby jej południową część z Płockiem. W ten sposób bowiem można byłoby dostać się do miasta, unikając korków, które tworzą się często w pobliżu centrów handlowych na Podolszycach. Obecna sytuacja jest na tyle niekorzystna dla gminy Słupno, że od pewnego czasu zahamowała osiedlanie się tu nowych mieszkańców.

Wiele czasu wójt poświęcił Nowemu Gulczewu. Nie tylko jako miejscu, w którym jeszcze do niedawna systematycznie rosła liczba mieszkańców, ale od pewnego czasu tendencja wzrostowa się zatrzymała (powód – jak wyżej, czyli problem z szybkim dojazdem do centrum Płocka). Marcin Zawadka stanowczo podkreślił, że nie godzi się na przyłączenie Nowego Gulczewa do Płocka. – Nie ma zgody na jakiekolwiek zmiany terytorialne dokonywane przez sąsiada kosztem naszej gminy – mówił stanowczo wójt. – Chciałbym jednak podkreślić, że nie chcemy wojny z Płockiem, ale ułożenia partnerskich stosunków, z korzyścią dla obu stron.

Marcin Zawadka podkreślił, że mieszkańcy Nowego Gulczewa mogą czuć się nieco zaniedbani. Podkreślił jednak, że zgodnie ze strategią zrównoważonego rozwoju, chce zadbać również o to sołectwo. W planach jest wybudowanie świetlicy, a także wprowadzenie specjalnych dopłat za wodę. – Nowe Gulczewo korzysta z Wodociągów Płockich, dlatego woda jest tu droższa, niż w pozostałych sołectwach naszej gminy – tłumaczył Marcin Zawadka. – Trzeba zmienić ten stan rzeczy. Chociażby przez dopłaty.

Wójt podkreślał też, że jest zwolennikiem pełnej transparentności. Jako przykład podał obsadzanie wszelkich stanowisk w Urzędzie Gminy i jednostkach mu podległych. Konkursy organizowane są nawet na te stanowiska, które nie wymagają tego typu procedur. Jednym z przejawów jawności i transparentności władzy ma być również organizowanie stałych spotkań z przedstawicielami lokalnych mediów.