Debiutant nie sprostał nafciarzom

Pierwszą wygraną w tegorocznej Lidze Mistrzów zapisała na swoim koncie płocka Wisła. Występująca w tych rozgrywkach ekipa po raz pierwszy Besiktasu nie była jednak wymagającym rywalem.

Debiutująca w Lidze Mistrzów najlepsza ekipa Turcji przyjechała do Płocka mocno osłabiona. W domu zostali Viktor Ladyko, Oguzhan Büyük, David Rasić i Ivan Nincević. Ömer Ozan Arifoglu pojawił się w Orlen Arenie, został wpisany do protokołu, ale cały mecz obserwował z ławki rezerwowych. W czwartej minucie na jego twarzy mógł pojawić się nieśmiały uśmiech, bo Besiktas prowadził 2:1. Jednak obserwując poczynania swoich klubowych partnerów Arifoglu nie miał radosnej miny.
W Wiśle zabrakło leczącego kontuzję Mariusza Jurkiewicza, ale jego brak nie był bardzo odczuwalny. A wszystko dzięki świetnie spisującemu się Alexandrowi Tioumensevovi, który z niesamowitym wyczuciem prowadził grę nafciarzy. Kilka razy sam przedzierał się przez defensywę Turków, co dało nafciarzom kilka rzutów karnych. W końcówce w roli środkowego pomocnika zobaczyć można było Valentina Ghioneę. Rumun w tej roli nie czuł się jednak tak dobrze, jak swego czasu Ivan Nikcević. Nie miało to jednak żadnego znaczenia, bo trener Manolo Cadenas zdecydował się na ten eksperyment, kiedy losy meczu były już rozstrzygnięte.
O ile w poprzednich meczach zastrzeżenia budzić mogła postawa płockich bramkarzy, tym razem nikt nie może narzekać na obsadę tej pozycji. Rodrigo Corrales spędził między słupkami 50 minut, zapisując w statystykach skuteczność przekraczającą 50 procent. Kiedy zmienił go Adam Morawski, już pierwszą interwencją rozgrzał widownię, zatrzymując kontrę Besiktasu.
Wisła wygrała, chociaż nie można było oprzeć się wrażeniu, że nie angażowała wszystkich sił w walkę z mistrzem Turcji. Pierwszy kro w kierunku TOP 16 został zrobiony, ale w drugiej kolejce Wisła stanie przed niesamowicie ciężkim zadaniem. W niedzielę, 5 października nafciarze zmierzą się w Palau Blaugrana z wielką Barceloną.

Orlen Wisła Płock – Besiktas Mogaz Hit Istambuł 28:19 (13:7)
Orlen Wisła: Corrales, Morawski – Kwiatkowski, Tioumetsev 2, Pusica 3, Ghionea 1, Rocha 2, Zeljenović 4, Nikcević 2, Racotea 7, Syprzak 1, Wiśniewski 3, Montoro 1, Daszek 2
Besiktas: Ozmusul, Demir – Feuchtmann 3, Buljubasic, Asikoglou 3, Ozbahar 4, Dacević 3, Coban 2, Ramazan 4, Erkol, Boyar, Caliskan,