Rusza budowa wiaduktu

fot. Dziennik Płocki

Najpóźniej w przyszłym tygodniu firmie Polwar zostanie przekazany plac budowy. Kiedy planowane jest oddanie wiaduktu?

Dziś prezydent miasta Andrzej Nowakowski oraz Kazimierz Raduszkiewicz – członek zarządu Polwaru, firmy, która wygrała przetarg na budowę wiaduktu w alejach, podpisali umowę dotyczącą realizacji tej inwestycji. Jak mówił prezydent, budowa wiaduktu jest planowana już od 30 lat. Inwestycja ta pochłonie prawie 28 mln zł. Jak zapowiedział prezydent Nowakowski, jest szansa na uzyskanie dofinansowania tej inwestycji środkami z Unii Europejskiej, nawet na poziomie 80 proc. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budowa wiaduktu zakończy się we wrześniu przyszłego roku.

– Budowa wiaduktu kolejowego to z jednej strony poprawa komfortu jazdy dla płocczan, z drugiej, co chyba najważniejsze, poprawa bezpieczeństwa. Uzyskamy bowiem bezkolizyjne skrzyżowanie najważniejszej arterii komunikacyjnej Płocka, łączącej Podolszyce, Parcele, Zielony Jar z pozostałą częścią miasta – mówił prezydent Nowakowski. Jak jednak wiadomo budowa wiaduktu w takim miejscu musi się wiązać z utrudnieniami w ruchu. Wobec tego o wyrozumiałość prosił dyrektor Polwaru, Kazimierz Raduszkiewicz.

– Proszę o zrozumienie w trakcie prac, ponieważ budowa jest naprawdę bardzo trudna. Termin jest wbrew pozorom bardzo krótki. Liczymy się z tym, że parę razy będziemy musieli utrudnić życie mieszkańców, ale mamy nadzieję, że urząd miasta nam pomoże i skończymy w terminie – powiedział Kazimierz Raduszkiewicz. Trudno tu nie zauważyć, że wiadukt ma być gotowy przed samymi wyborami, dlatego opóźnienia są z punktu widzenia władz miasta bardzo niewskazane. 

Więcej szczegółów dotyczących utrudnień w ruchu podał wiceprezydent Cezary Lewandowski.

– Nie będziemy zamykać alei Piłsudskiego. Ruch zostanie ograniczony do czterech pasów jezdni, co pozwoli na normalne funkcjonowanie zarówno komunikacji miejskiej i ruchu osobowego – zapowiadał wiceprezydent Lewandowski po czym dodał, że jeśli będzie taka potrzeba, to większe wyłączenia z ruchu będą się odbywały w weekendy.

Wiceprezydent zapowiedział też, iż dwa razy, na okres dwóch tygodni, zostanie zamknięta linia kolejowa. Pierwsze zamknięcie nastąpi prawdopodobnie jesienią tego roku. Zostanie wówczas wprowadzona komunikacja zastępcza.