26-letnia płocczanka usiłowała ukraść trzy kurtki. Przy zatrzymaniu była bardzo agresywna. Odpowie więc za kradzież rozbójniczą, za co grozi nawet do dwunastu lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek, 26 stycznia tuż po 18.00 w jednym ze sklepów odzieżowych na Podolszycach bramki wejściowe zareagowały sygnałem dźwiękowym na wychodzącą kobietę. Ta jednak szybko oddaliła się od sklepu. W ślad za nią pobiegła pracownica sklepu. Po chwili doszło do szamotaniny między dwiema kobietami. Interweniowali również pracownicy ochrony, którzy zatrzymali złodziejkę.
Gdy została ona doprowadzona do sklepu, okazało się, że ukradła trzy kurtki. Jedną z nich założyła pod bluzkę, drugą do torby, trzecią założyła na siebie. Zatrzymana musiała zwrócić swoje łupy. Gdy była prowadzona do pomieszczenia ochrony, usiłowała się uwolnić i uciec. Została jednak zatrzymana przez wezwany na miejsce zdarzenia patrol policji.
W trakcie przesłuchania okazało się, że mieszkająca w Płocku 26-latka była już karana za kradzieże. Została osadzona w policyjnym areszcie, gdzie czekała na przesłuchanie. Przedstawiony jej został zarzut kradzieży rozbójniczej. Jak powiedział nam rzecznik prasowy płockiej policji Krzysztof Piasek, grozi za to nawet do dwunastu lat pozbawienia wolności.