Jak sprawić, aby na płockich ulicach było przyjemniej dla oka, tak by uniknąć sytuacji, kiedy całość jest wizualnie niespójna, mamy istny miszmasz – w jednym miejscu widzimy np. szarą kostkę, raptem pięć metrów dalej płytę chodnikową, a za kolejne pięć metrów znów kostkę, tylko tym razem beżową?
W ratuszu opracowano wytyczne dotyczące projektowania nawierzchni dla przechodniów na terenie całego Płocka. Dzięki nim ma być ładniej, bez widoku różnych rodzajów nawierzchni na tej samej ulicy.
Uściślijmy – nie należy tego traktować jako wielkiej, jednoczesnej wymiany dotychczasowych chodników w całym mieście. Wytyczne będą miały zastosowanie w sytuacjach, kiedy miasto sukcesywnie w kolejnych latach zleci budowę bądź przebudowę ulic – wówczas projektant w swojej pracy powinien uwzględnić ratuszowe wytyczne.
Opracowanie, jak czytamy w nowym numerze „MiastO Żyje!”, skierowane jest do komórek organizacyjnych urzędu miasta, jednostek organizacyjnych samorządu, jego instytucji i spółek. – Mamy nadzieję, że zainspiruje też inne podmioty mające wpływ na wizerunek przestrzeni naszego miasta. Warto, aby przedstawione rozwiązania stosowały także spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe oraz deweloperzy odpowiadający chociażby za drogi wewnętrzne na osiedlach wielorodzinnych – dodaje Michał Balski, dyrektor ratuszowego wydziału strategii, architektury i urbanistyki.
W praktyce…
Nowe wytyczne określają, które materiały wykończeniowe należy stosować przy remoncie lub przebudowie ulicy, o jakich wymiarach, w jakiej kolorystyce, także w jaki sposób należy je układać, aby stworzyć nową nawierzchnię. Jednak inaczej będzie w centrum miasta, a inaczej na obrzeżach… Wszystko zależy od tego, w którym z pięciu wyznaczonych obszarów będzie prowadzona dana inwestycja.
Pierwszy obszar obejmuje najstarszą część miasta – tu mają obowiązywać najwyższe standardy (z wykorzystaniem płyt granitowych).
Dodajmy, z jednej strony pewne miejsca wymagają indywidualnego podejścia (przy czym stara, historyczna nawierzchnia, jak kocie łby, pozostanie na swoim miejscu), z drugiej strony – zastosowania dedykowanych rozwiązań.
Kolejne obszary „wgryzają” się w obszar al. Jachowicza i dalej rozciągają się w stronę bardziej intensywnej zabudowy mieszkaniowej. W piątym, ostatnim obszarze dominuje już zabudowa przemysłowa / gospodarcza.
Co jeszcze?
Wprowadzono elementy ułatwiające poruszanie się po mieście osobom ze specjalnymi potrzebami (niedowidzącym i niedowidzącym). W samodzielnym pokierowaniu pomogą im tzw. stalowe, specjalne pinezki, płyty w kontrastowych kolorach z podłużnymi wypustkami.
Na koniec ciekawostka
Dodatkowo w miejscach, w których porusza się pieszy, ratusz zdecydował się na wprowadzenie „płockich”, spersonalizowanych, żeliwnych włazów do studzienek. Takie pomysły realizowały już inne miasta. Przykładowo w ubiegłym roku włazy na nowe, żeliwne, z herbem miasta i rokiem uzyskania praw miejskich, wymieniano w Chełmie. Podobne działania podejmowano np. w Rzeszowie i w Turku. A jak ma być w Płocku? Na nowych włazach, które sukcesywnie będą zastępowały te dotychczasowe, zobaczymy herb Płocka i motyw nawiązujący do wzornictwa Art déco – poniżej wizualizacja:

Wodociągi Płockie już wcześniej wprowadziły swoją wizję spersonalizowanego płockiego włazu. W środku umieszczono herb Płocka, który okala nazwa miejskiej spółki.


Wizualizacja włazu pozyskana od Urzędu Miasta Płocka
Zdjęcia włazu Wodociągów Płockich, który znajduje się tuż przy ratuszu i Farze: KB

