Adres Tumska 5 ostatnio stał się jednym z najpopularniejszych w Płocku. To właśnie o nim tak często mówili lokalni przedstawiciele PiS i Konfederacji w temacie utworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców w naszym mieście. We wtorek prezydent Płocka odniósł się do przekazu płynącego z konferencji prasowych obu ugrupowań. – To, co dzisiaj robi PiS i Konfederacja, jest małe, głupie, zakłamane – przedstawiał swój punkt widzenia Andrzej Nowakowski.
Płocki punkt informacyjno-usługowy, czyli Centrum Integracji Cudzoziemców, będzie jednym z sześciu, które powstaną na Mazowszu. Pozostałe będą ulokowane w Warszawie, Radomiu, Ostrołęce, Ciechanowie i w Siedlcach.
Organizacją punktów zajmuje się Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej, jednak założenia projektu wynikają z modelu wypracowanego jeszcze za rządów Zjednoczonej Prawicy. Na Mazowszu projekt finansowany jest z funduszy unijnych. Więcej na ten temat pisaliśmy tu: Ani ośrodki, ani obozy… Czym ma się zajmować Centrum Integracji Cudzoziemców? Jeden z takich punktów powstanie w Płocku.
Wiedział, gdzie będzie ulokowany CIC, ale nie powiedział – tak można w skrócie ująć zarzut przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacji w stosunku do prezydenta Płocka. Posłanka z okręgu płocko-ciechanowskiego Wioletta Kulpa nie tyle podczas konferencji, co w mediach społecznościowych zarzuciła Andrzejowi Nowakowskiemu, że „ukrywał informację” o wybranej lokalizacji CIC w centrum Płocka.
„Ulica Tumska jest najgorszym wyborem lokalizacji CIC. Tyle mówią włodarze o ożywieniu tej ulicy, tymczasem fundują nam taką groteskową niespodziankę. A może niektórym w tym mieście zależy na tym, aby na Tumską już nikt nie chodził i nie spacerował, bo najzwyczajniej będzie się bał” – napisała była miejska radna w jednym z postów na Facebooku.
Atmosferę wokół powstania punktu podgrzewa również Konfederacja, która także zorganizowała konferencję prasową. Zarzut był identyczny – ukrywanie informacji o wybranej lokalizacji CIC w Płocku (chociaż ta miała być znana od 24 października – wtedy ukazało się zarządzenie prezydenta Płocka).
Co na to wszystko prezydent Nowakowski?
Do sprawy odniósł się we wtorek podczas konferencji prasowej (poprzedzającej start XIV edycji Budżetu Obywatelskiego Płocka). Andrzej Nowakowski zrobił to ponownie, ponieważ powstania CIC dotyczyła również burzliwa w swoim przebiegu dyskusja podczas poprzedniej sesji Rady Miasta Płocka.
Również i tym razem powtórzył: – Kiedy rozum śpi, budzą się upiory. Byłem przekonany, że wystarczy wyjaśnić, że będzie to punkt informacyjno-usługowy będący częścią Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej, a nie żaden ośrodek dla cudzoziemców czy nielegalnych imigrantów. Ani tym bardziej żaden obóz. I wówczas nikt nie powinien mieć wątpliwości. W punkcie będą pracowały osoby służące informacją, wsparciem dla cudzoziemców przebywających w Płocku albo w regionie – tłumaczył.

O przekazie z konferencji PiS i Konfederacji powiedział: – Z uporem maniaka szerzą dezinformację, próbując te centra powiązać z ośrodkami dla nielegalnych imigrantów. Wiedza o CIC jest powszechnie dostępna. Czynią to więc świadomie, szerząc kłamstwo, dezinformację, manipulując informacjami i na dodatek posługując się mową nienawiści w stosunku do cudzoziemców.
O zarzucie o ukrywaniu informacji lokalizacji CIC przy ul. Tumskiej 5: – To bzdura, nic nie było ukrywane, ani nikt nie nakładał cenzury na informację. Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej zwróciło się do mnie, jako do prezydenta Płocka, z prośbą o wynajęcie lokalu na potrzeby projektu. Dyrektor Wojciech Petecki, odpowiedzialny w ratuszu za gospodarowanie nieruchomościami, po analizie wolnych lokali miejskich wskazał ten, na co ja wyraziłem zgodę. Informacja została opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej następnego dnia po podpisaniu przeze mnie zarządzenia o wynajęciu lokalu MCPS. Każdy miał dostęp do tego zarządzenia bez względu na to, czy jest posłem, czy niedoszłym prezydentem miasta, czy mieszkańcem, który zechce zajrzeć do BIP – wyjaśniał.

Dodał, że rola miasta ograniczała się wyłącznie do wskazania lokalu do wynajęcia na potrzeby MCPS – lokal od pewnego czasu nie miał najemcy. Ponadto CIC nie będzie utrzymywany z budżetu miasta. Przeciwnie, za wynajem lokalu miastu będzie płaciło MCPS. Umowa jeszcze nie została podpisana.

Prezydent wspomniał również o zarzucie wybrania nieodpowiedniej lokalizacji. Według niego wskazywanie, z jakiej części miasta cudzoziemcy nie powinni korzystać, to próba „segregacji ludzi”. Zarazem przypominał, że w czasie II wojny światowej była tu brama getta. – Dzisiaj politycy PiS chcieliby zabronić cudzoziemcom wejścia do centrum naszego miasta. Z czym to się państwu kojarzy? Ktoś w jednym z komentarzy napisał „może ewentualnie dworzec byłby dla nich dobry, ale nie centrum miasta”. Przepraszam, jakim prawem mielibyśmy zakazać komuś wejścia do centrum miasta? Cudzoziemcy przychodzą załatwiać swoje sprawy do urzędu miasta, przychodzą na Stare Miasto.



Warto dodać, że na ul. Tumskiej 13 od ponad roku funkcjonuje Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom prowadzone przez Caritas.



Marek Tucholski z Konfederacji podnosił również kwestię złożonej petycji. W tym przypadku prezydent podkreślał: – Ta dotyczyła czegoś innego – uwaga – aby nie powstało w Płocku centrum dla nielegalnych imigrantów. A my rozmawiamy o Centrum Integracji Cudzoziemców, fragmencie urzędu, w którym trzech urzędników będzie służyło pomocą potrzebującym wsparcia cudzoziemcom w takich sprawach, jak legalizacja pobytu, składanie wniosków, nauka języka polskiego, kursy związane z poznawaniem historii Polski i naszej kultury.

O przekazie przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości: – Jest dla mnie szokujący, ponieważ to PiS odpowiada za aferę wizową za czasów byłego ministra Wawrzyka, a którą dzisiaj wyjaśnia prokuratura. Dziś przedstawiciele tego ugrupowania, wykorzystując kwestię utworzenia CIC, punktu informacyjno-usługowego, próbują rozkręcić falę hejtu, nienawiści wobec cudzoziemców, których jeszcze nie tak dawno sprowadzali do Polski w sposób przestępczy. I tę sprawę, powtórzę, bada prokuratura.
Wspomniał jednocześnie o legalnym sprowadzaniu cudzoziemców za rządów PiS w związku z budową Olefin III – inwestycji powstającej dla Orlenu (z rozpoczęciem budowy za prezesa Daniela Obajtka). – Firmy wykonawcze sprowadziły kilka, jeśli nie kilkanaście tysięcy cudzoziemców. Wówczas prezydenta miasta nikt o zdanie nie pytał. I nikt z PiS nie protestował, nie urządzał konferencji prasowych, nie szczuł, nie hejtował na cudzoziemców. Pamiętam, gdzie pracowała wówczas dzisiejsza posłanka PiS. M.in. zajmowała się tym, aby ci cudzoziemcy mogli dowiedzieć się nieco więcej o naszym kraju i kulturze. I tego rodzaju zajęcia były prowadzone np. w Książnicy Płockiej – miejskiej instytucji. Nie widzieliśmy w tym nic zdrożnego. Ale może pani poseł już tego nie pamięta… – zastanawiał się.
Przypominał też o spotkaniach z przedstawicielami policji, aby zapewnić bezpieczeństwo (co więcej CIC umożliwi także reagowanie na sytuacje kryzysowe, sygnalizując potrzebę dodatkowego wsparcia). – Monitorujemy sytuację i na ten moment żadnych kryzysowych sytuacji związanych z mieszkańcami Płocka praktycznie nie było – dopowiadał.
Przyjezdni obcokrajowcy nie tylko tu pracują, ale też korzystają z lokalnej infrastruktury, instytucji, robią zakupy. – Ile trzeba mieć w sobie hipokryzji, łajdactwa, ile zła, aby najpierw sprowadzić tu cudzoziemców, następnie straszyć płocczan tymi samymi cudzoziemcami. To, co dzisiaj robi PiS i Konfederacja, jest małe, głupie, zakłamane – zaznaczył prezydent. – Warto być przyzwoitym człowiekiem, który nie segreguje ludzi. Nie dostrzega w drugim człowieku kogoś gorszego, bo ten ma inny kolor skóry, wierzy w innego boga, ma inną kulturę. To jest człowiek.
Na koniec przytaczał dane za lata 2022-2025 dotyczące nadawania przez płocki urząd obywatelom innych państw numerów PESEL. Takich osób było blisko 6,7 tys., w tym najwięcej Filipińczyków (blisko 1,7 tys.), przyjezdnych z Indii (blisko 1,2 tys.), Turkmenistanu (blisko 700 osób). – To nieprawda, że chodzi wyłącznie o pracowników z budowy Olefin III. W Płocku chcemy czuć się bezpiecznie, ale rozkręcanie kampanii nienawiści, hejtu wobec tych osób w żadnym wypadku nie powinno mieć miejsca. PiS i Konfederacja robią to świadomie, mając wiedzę czym mają być te centra – powtórzył Andrzej Nowakowski.

