Miliony do zapłaty za sprawę sprzed kilkunastu lat. Chodzi o Caritas Diecezji Płockiej

Sąd Najwyższy w Warszawie oddalił skargi kasacyjne Caritas Diecezji Płockiej w związku ze sprawą, która miała swój początek prawie 15 lat temu. Dyrektor płockiego Caritasu deklaruje, że zależy im na wypracowaniu porozumienia z PFRON w sprawie spłaty zasądzonych należności. Tym bardziej, że sprawy sądowe dotyczyły w sumie ponad 14 mln zł wraz z odsetkami. 

‘W latach 2006-2008 Caritas Diecezji Płockiej realizowała 4 projekty, które to były finansowane z środków PFRON. Jak się później okazało przy ich realizacji doszło do pewnych nieprawidłowości. Na skutek tych nieprawidłowości PFRON skierował przeciwko Caritas Diecezji Płockiej dwa powództwa o zapłatę/zwrot przyznanych dotacji” – czytamy w oświadczeniu ks. Radosława Zawadzkiego, dyrektora Caritas Diecezji Płockiej.

Oba postępowania sądowe zakończyły się wydaniem prawomocnych wyroków i miały finał w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Zgodnie z pierwszym Caritas Diecezji Płockiej miała zapłacić na rzecz PFRON kwotę 11.382.099,40 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. z drugim – Caritas Diecezji Płockiej została zobowiązana do zapłaty na rzecz PFRON kwoty 2.753.166,53 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Dodatkowo Caritas jest zobowiązana zapłacić 16 proc. kosztów postępowania z I instancji. 

Następnie Caritas Diecezji Płockiej złożyło skargi kasacyjne do Sądu Najwyższego. Tu wyroki oddalające te skargi zapadły w maju i sierpniu br. – Część zasądzonych należności została już przekazana przez Caritas Diecezji Płockiej na rzecz PFRON. Aktualnie prowadzone są rozmowy w celu ustalenia formy i czasu spłaty pozostałych zobowiązań – zaznacza ks. Zawadzki w opublikowanym oświadczeniu.

Dodaje: – Zależy nam, żeby na drodze polubownej wypracować odpowiednie porozumienie z PFRON w sprawie spłaty zasądzonych należności. Sprawą niezwykle ważną, mimo decyzji sądu, jest kontynuowanie działalności charytatywnej Caritas Diecezji Płockiej, a w konsekwencji uchronienie przed upadłością.

Jak twierdzi dyrektor, pomimo “sporu” Caritas wciąż współpracuje z PFRON i realizuje różne projekty, to np. Warsztaty Terapii Zajęciowej w Płocku, Żurominie i w Płońsku. – Wyrażamy głęboką nadzieję, że sprawa mająca swój początek prawie 15 lat temu zostanie doprowadzona do końca i zamknięta, tak by Caritas Diecezji Płockiej mogła nadal prowadzić swoją statutową działalność, niosąc pomoc ludziom w różnych formach, w tym również w zakresie zdrowia – napisał ks. Radosław Zawadzki.

Jak to było….

O sprawie już poinformowała Polska Agencja Prasowa. Na nieprawidłowości już w 2010 r. wskazywały PFRON i Kuria Diecezjalna Płocka. Wówczas wyniki audytu zostały przekazane do płockiej Prokuratury Okręgowej. Miało z nich wynikać, że część projektów była źle prowadzona i doszło do nieprawidłowości w ich rozliczaniu.

Caritas na tamtym etapie tłumaczyła, że wewnętrzny audyt wykazał nieprawidłowości w rozliczeniu środków otrzymanych w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, jednak część pieniędzy wydano zgodnie z przeznaczeniem, w związku z czym nie powinny one podlegać zwrotowi.

Sprawa miała dotyczyć czterech projektów m.in. w zakresie rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych i ich zatrudniania (chodziło m.in. o organizowanie szkoleń i porad w niepełnym zakresie lub wykazywanie, że zostały one przeprowadzone, gdy faktycznie się nie odbyły), których podjęła się płocka Caritas przy wsparciu PFRON w latach 2006-2008.

Jeszcze w 2010 r. – przypomina PAP – płocka Caritas wyjaśniała, że wyniki wewnętrznego audytu wskazywały na niedopełnienie obowiązków przez osoby zarządzające tam projektami do końca czerwca 2008 r. Podkreślano przy tym, że “zachodzi istotne podejrzenie nadużycia zaufania”, m.in. wobec Kurii Diecezjalnej Płockiej przez osoby zarządzające w tym czasie tamtejszą Caritas – w okresie realizacji projektów – w związku z czym pracownicy ci zostali odwołani ze swoich funkcji.

Z kolei PFRON informował w 2010 r., że płocka Caritas nie zrealizowała żadnego z czterech projektów, na które otrzymała środki finansowe, co było bezpośrednią przyczyną rozwiązania umów. Bez odpowiedzi pozostało dwukrotne wezwanie do zwrotu kwoty ponad 14 mln zł, wobec czego podjęto decyzję o skierowaniu sprawy do windykacji i jednocześnie złożono pozew, domagając się zwrotu całości środków. Wykonanie wyroków, które zapadły w sprawie, wstrzymano do rozpatrzenia skarg kasacyjnych. Zaś te Sąd Najwyższy oddalił wyrokami z maja i sierpnia tego roku.

Fot. https://www.diecezjaplocka.pl/