Piloci śmigłowców musieli się w sobotę wykazać precyzją podczas lotów fender rigging i slalom, na fanów ich umiejętności i pozostałych obserwatorów wiele atrakcji czekało też na płycie lotniska.
Ze strony internetowej dlapilota.pl: „Fender rigging to pierwsza z konkurencji. Polega na przymocowaniu liny z trapezowym zakończeniem z ośmiokilogramowym odbojnikiem. Drużyna ma za zadanie umieścić ładunek w trzech beczkach rozstawionych w ustalonej sekwencji. (…) operator siedzi w normalnej pozycji z zapiętymi pasami – obie nogi muszą znajdować się w środku śmigłowca, a ręce powinny być widoczne dla sędziów”.\
Slalom zaś jest „jedną z najbardziej widowiskowych konkurencji, w której (…) manewrowanie pomiędzy 12 bramkami trwa 3 minuty i 20 sekund. Zadanie rozpoczyna się na linii startu – puste wiaderko o masie ok. 3 kg spoczywa na ziemi, a operator trzyma wyciągniętą rękę na znaczniku na trzecim metrze liny”.
Następnie „zadaniem operatora jest jak najszybsze napełnienie wiadra wodą z beczki”.
Potem pilot „rusza w kierunku pierwszej bramki. Szerokość bramki wynosi jeden metr, a ich usytuowanie na polu jest określone w regulaminie, zmienia się tylko sekwencja z jaką przechodzimy poszczególne bramki”.
***