42-latek po zdarzeniu na parkingu postanowił ukryć się w pobliskim bloku. Drzwi wejściowych nikt mundurowym nie otworzył, dlatego policjanci poradzili sobie w inny sposób.
O tej akcji sierpeccy policjanci dopiero teraz, chociaż do samego zdarzenia doszło w ubiegły piątek, 2 sierpnia. Wówczas dyżurny sierpeckiej policji otrzymał informacje o kolizji trzech samochodów na jednym z parkingów w centrum Sierpca. Według zgłaszającej sprawca zdarzenia porzucił własny pojazd i uciekł do bloku.
Drzwi zamknięte, za to balkon otwarty
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, wytypowali mieszkanie, w którym mógł znajdować się uciekinier. – Drzwi wejściowych nikt nie otworzył, ale otwarty był balkon. Do środka mieszkania weszli z wykorzystaniem strażackiego podnośnika. Zdziwiony widokiem policjantów 42-letni mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu – opowiada st. asp. Katarzyna Krukowska z KPP w Sierpcu.
Powód ucieczki szybko został ustalony. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna ma prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu 42-letni mieszkaniec powiatu sierpeckiego usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości.
Na początek mandat w wysokości 3 tys. zł
Zatrzymany mężczyzna przyznał się do zarzuconego mu czynu. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 3 lat więzienia, kilkuletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz wysoka grzywna.
Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym został już ukarany mandatem karnym w wysokości 3 tys. zł.
Fot. KPP w Sierpcu