Dożynki Powiatu Płockiego były okazją do podziękowań rolnikom za ich codzienną, ciężką pracę. Ze sceny wybrzmiewały słowa pełne ciepła, życzeń i troski. – Życzę nam wszystkim zdrowia – mówił marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. – Zdrowie proszę państwa to jest poczucie dobrostanu psychicznego, fizycznego i społecznego. W wymiarze indywidualnym te dwa pierwsze są niezwykle ważne, ale to zdrowie społeczne jest nam wszystkim niezwykle potrzebne. I tego nam życzę – podkreślił.
W tym roku Dożynki Powiatu Płockiego odbyły się w niedzielę, 3 września, w gminie Radzanowo. Rozpoczęły się mszą św., w intencji plonów. Po nabożeństwie zgromadzeni za sztandarami i wieńcami dożynkowymi przeszli na radzanowski stadion. Tam też na uczestników dożynek czekało mnóstwo stoisk, na których Koła Gospodyń Wiejskich serwowały dania kuchni polskiej. Nie zabrakło także wystawy płodów rolnych i sprzętu rolniczego, kiermaszu sztuki ludowej, konkursów i atrakcji dla najmłodszych. Był też Piknik Wieprzowy, gdzie na degustatorów oprócz pyszności z wieprzowego mięsa czekało także pieczone prosię.
Gości ze sceny przywitał gospodarz dożynek starosta płocki Sylwester Ziemkiewicz. – Jeżeli ktoś ma od urodzenia szacunek do chleba, to później łatwiej mu mieć szacunek do rzeczy codziennych, być może małych – mówił do uczestników wydarzenia. – Łatwiej mu też umieć, dzielić się z drugim człowiekiem.
– Dzięki rolnikom na naszych stołach nie brakuje chleba – mówił z kolei wójt gminy Radzanowo i współorganizator dożynek, Piotr Jakubowski. Zaznaczył, że jak wynika ze statystyk, część małych gospodarstw zostaje zlikwidowana, a wieś wygląda zupełnie inaczej niż wyglądała 20 lat temu.
Przewodniczący Rady Powiatu Lech Dąbrowski oprócz życzeń i podziękowań nawiązał w swoim krótkim przemówieniu do problemów polskiego rolnika. – Przy takiej skali produkcji potrzebne są dodatkowe siły, bo same maszyny nie rozwiążą wszystkiego, do ich obsługi potrzebni są wykwalifikowani ludzie. Rolnik musi mieć godną zapłatę za swoje plony, żeby mógł im wypłacić pensje i wszystkie zobowiązania i to jest nasz wielki problem – nie ukrywał troski.
Prośba marszałka…
W imieniu władz samorządu województwa mazowieckiego dziękował rolnikom oraz mieszkańcom wsi marszałek Adam Struzik. – Dziękuję wam za solidarność, za to, że bronicie samorządności, dziękuję za zasadę pomocniczości, która powoduje, że nawzajem sobie pomagamy – zaznaczył marszałek.
Nawiązał również w przemówieniu do podziału Mazowsza, czyli tematu, który wraca co wybory. – Co idą wybory to próbują nam to Mazowsze podzielić. Próbują doprowadzić do tego, aby wyłączyć z Mazowsza obszar metropolitarny i pozostałą część. Mówią, że ta część metropolitarna nie będzie zabierać tych unijnych pieniędzy. To jest oczywiście, bardzo fałszywa teza. 75 proc. dochodów w naszym budżecie to są pieniądze z obszaru metropolitarnego. To jest próba mówienia w ośrodkach subregionalnych, takich jak Płock, Ciechanów, Ostrołęka, Siedlce, Radom, że jak podzielimy to województwo to zrobimy u was stolicę, że manna z nieba spadnie i będzie ogólny dobrobyt – tłumaczył o zakusach i obietnicach wyborczych partii rządzącej.
– Chcę tu podziękować Piotrowi Zgorzelskiemu, bo on odegrał olbrzymią rolę w obronie tego województwa. Myśmy to zrobili, ale w sposób inteligentny, to nazywa się smart, podzieliśmy Mazowsze w sposób statystyczny – wyjaśnił marszałek. – Dzięki czemu uratowaliśmy z polityki spójności 1,5 miliarda euro dla Polski i dla Mazowsza.
Marszałek wypomniał również rządzącym brak środków z Krajowego Planu Odbudowy. – Obecna władza, woli się spierać z Unią Europejską, wolą propagandę konfrontacji, obarczania odpowiedzialnością za brak tych pieniędzy opozycji, niż załatwienie tej sprawy. Warto o tym pomyśleć w kontekście co będzie 15 października – podkreślił.
– Teraz wszyscy, wszystko obiecują. Otwiera się olbrzymia możliwość wsparcia socjalnego, tylko zobaczcie, jak po drugiej stronie rosną długi państwa – zauważył marszałek Struzik. – Nie będę nakłaniał, aby głosować na tych, czy na tamtych. Proszę tylko o sprawiedliwą ocenę, tego co się w naszym państwie dzieje.
– Szanowni państwo życzę nam wszystkim, żebyśmy żyli w państwie mądrym, uczciwym, sprawiedliwym, w którym rola naszych rolników, producentów rolnych, przetwórców, przedsiębiorców, będzie doceniona, będzie uczciwie wyceniana – składał życzenia włodarz Mazowsza. – Życzę nam wszystkim zdrowia. A zdrowie proszę państwa to jest poczucie dobrostanu psychicznego, fizycznego i społecznego. W wymiarze indywidualnym te dwa pierwsze są niezwykle ważne, ale w wymiarze społecznym, to zdrowie społeczne jest nam wszystkim niezwykle potrzebna. I tego nam życzę.
Minister rolnictwa zamiast silosów… opróżnia gaśnicę
Dzisiaj sytuacja polskich rolników jest bardzo trudna – mówił Dziennikowi Płockiemu wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. – Nie ma co zaczarowywać rzeczywistości, że jest dobrze. Władza nie potrafi rozwiązać problemów polskiej wsi. Wynikają one z zaniedbań i jakiegokolwiek programu – uważa Zgorzelski. – Nadal przez polsko-ukraińską granicę przepływa zboże, które wpływa na niską cenę, podobnie zresztą, jak dobre plony, które spowodowały, że ta cena jest po prostu słaba – zaznaczył. – A pan minister Telus zamiast zająć się opróżnianiem silosów i magazynów, opróżnia gaśnice, pajacując. Nie ma dzisiaj usprawiedliwienia dla tej władzy, która nie potrafi zadbać o jakiekolwiek interesy polskiej wsi.
Warto dodać, że wicemarszałek Piotr Zgorzelski jest w trakcie kampanii wyborczej. Na dożynkach nie zabrakło zatem stoiska parlamentarzysty, który w okręgu płocko-ciechanowskim jest „jedynką” na liście Trzeciej Drogi. Rozmową i uściśnięciem ręki z marszałkiem Sejmu zainteresowanych było mnóstwo osób. Były momenty, że do stoiska tworzyły się kolejki. A poseł był wręcz rozchwytywany.
Tymczasem na scenie…
Na scenie nie zabrakło obrzędu dożynkowego, który zaprezentował Zespół Tańca Ludowego „Mazovia” Politechniki Warszawskiej w Płocku. Po nim odbyło się przekazanie chleba przez starostów dożynek Agnieszkę i Adama Brykała. Następnie chleb podzielono i częstowano nim uczestników wydarzenia.
Jak na dożynkową zabawę przystało nie mogło zabraknąć wspólnej zabawy. Ze sceny dla uczestników imprezy zagrali didżeje oraz zespoły Long &Junior i Top Girls.
Fot. Starostwo Powiatowe w Płocku.