1000 ton piasku, 100 tys. worków, 538 wyjazdów strażaków. Apel do ministra. Podsumowanie sytuacji przeciwpowodziowej w powiecie.

Kompleksowej regulacji koryta rzeki na obszarze powiatu płockiego, zwiększenia pojemności zbiornika Włocławskiego poprzez refulacje, zabezpieczenia wałów przeciwpowodziowych poprzez montaż siatek oraz budowę przegród poprzecznych – o podjęcie pilnych działań w tych sprawach zaapelowały władze powiatu płockiego do resortu infrastruktury.

W rekomendacjach, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom, skierowanych do ministra Andrzeja Adamczyka znalazł się także zapis o opracowania programu regulacji populacji bobrów w dolinie Wisły oraz budowa nowych, cyfrowych wodowskazów w Wykowie, Popłacinie i nowym Duninowie. Pismo podpisał starosta płocki Mariusz Bieniek oraz wicestarosta Iwona Sierocka.

Dlaczego władze apelują o regulację populacji bobrów? Okazuje się, że stanowią one ogromne zagrożenie dla wałów przeciwpowodziowych. – Bobry porobiły dziury w nadwiślańskich wałach. W Wykowie, tylko jednego dnia, do zabezpieczenia dziur zostało wykorzystane kilka tysięcy worków, oraz kilkudziesięciu wywrotek piachu. Zaledwie w ciągu jednego dnia na wałach pracowało ponad 150 strażaków ochotników – mówi Piotr Jakubowski szef powiatowego biura zarządzania kryzysowego.

Populację bobrów na terenie powiatu liczy się już w tysiącach. Mariusz Bieniek przytacza absurdalną sytuację, która miała miejsce podczas ostatniego kryzysu powodziowego w powiecie. – Przez okres zagrożenie, RZGW wystąpiło o zgodę na odłów tych zwierząt, ale Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska kazała bobry przenieść do rzek, które dopływają do Wisły w odległości kilometra.

Starosta Płocki wprowadził dziennikarzy w temat powodzi, podziękował wszystkim służbom, które zaangażowane były w działania tj: Wodom Polskim, Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej, Państwowej Straży Pożarnej, Strażakom Ochotnikom, Wojskom Obrony Terytorialnej i wszystkim innym służbom mundurowym, które wspierały całą akcję. – Wszystkie instytucje, które mają w nazwie Państwowe lub Publiczne utrzymywane są z podatków obywateli dlatego ich obowiązkiem, a nie zasługą jest wykonywanie takich prac jak zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców. Taka też jest nasza rola – podkreślił Mariusz Bieniek.

Piotr Jakubowski przestawił w liczbach wszystkie działanie, które zostały podjęte w trakcje akcji. Z powiatowego magazynu przeciwpowodziowego dla siedmiu gmin powiatu płockiego, które zmagały się z podtopieniami wydano około: 100 tys. worków, 4000 m2 foli, 100 szt. łopat, 100 szt. szpadli oraz 4000 m2 geowłókniny. Zadysponowano ok. 27 piaskarek z piaskiem tj. ok. 1000 ton.

Zabezpieczono także miejsca na zakwaterowanie 80 żołnierzy z WOT w Zespole Szkół w Wyszogrodzie jako miejsce docelowe i Zespole Szkół im. Leokadii Bergerowej jako miejsce zapasowe. Zabezpieczono również wyżywienie dla służb od Kół Gospodyń Wiejskich, DPS-u w Miszewie „Nad Jarem” oraz prywatnego przedsiębiorcy,

Przedstawiono także koszty, jakie poniosły gminy powodziowe dla zabezpieczenia służb, czyli Ochotniczych Straży Pożarnych. Jest to kwota ok. 100 000 zł. Strażacy wyjeżdżali 538 razy. Do pomocy zadysponowano łącznie około 1700 osób. Powiat Płocki poniósł w związku z tym koszty 200 000 zł.

Konferencja prasowa, na której władze powiatu podsumowały sytuację przeciwpowodziową, odbyła się w miniony piątek w siedzibie Starostwa Powiatowego w Płocku. Wzięli w niej udział: Mariusz Bieniek – starosta płocki, Iwona Sierocka – wicestarosta, Piotr Jakubowski – kierownik Biura Spraw Obronnych i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Płocku a także Waldemar Zawadzki – prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Gąbinie oraz Karolina Koper – dyrektor Wydziału Rozwoju Gospodarczego i Promocji Starostwa Powiatowego w Płocku.

Źródło: Starostwo Powiatowe Płock/RDC
Fot. Starostwo Powiatowe Płock.