Nafciarze tracą kolejne punkty. U siebie też nie udało się wygrać

No niestety był to kolejny mecz Nafciarzy, który nie napawa optymizmem. Wiślacy na swoim stadionie stracili kolejne trzy punkty. Jednym zdaniem – zła passa trwa. No cóż, pozostaje kibicom czekać na kolejne mecze… Może się uda wygrać. 

W 5. meczu w sezonie 2018/2019 Wisła Płock rywalizowała na Stadionie im. Kazimierza Górskiego Arką Gdynia. Losy spotkania ze zdobywcą Superpucharu Polski 2018 rozstrzygnęły się w drugiej połowie – wtedy padły wszystkie cztery bramki. Trzy z nich były jednak autorstwa Arkowców, a honorową bramkę dla Nafciarzy zdobył Ricardinho.

Początek sobotniej rywalizacji należał do wyrównanych, choć w 4. minucie zagrożenie pod bramką Pāvels Šteinbors stworzyli Nafciarze. Indywidualną akcję Ricardinho starał się wykończyć Oskar Zawada, ale z trudnej pozycji trafił jedynie w boczną siatkę. Kolejne minuty upływały pod znakiem braku klarownych okazji strzeleckich, a ten stan zaczął zmieniać się w 25. minucie, gdyDamian Szymański przejął piłkę przed polem karnym Arkowców i po chwili uderzył z dystansu, obijając przy tym słupek bramki gdynian.

Gra tempa nabierać zaczęła po upływie dwóch kwadransów i obie drużyny miały swoje szanse na otwarcie wyniku. Najpierw w 32. minucie Adam Dźwigałą niecelnie uderzył piłkę głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Dominika Furmana, a następnie po podaniu Giorgiego Merebashviliego Ricardinho kopiąc futbolówkę szpicem buta minimalnie przestrzelił. W odpowiedzi w 34. minucie w wyniku nieudanej próby założenia pułapki ofsajdowej sam na sam z Thomasem Dähne znalazł się Rafał Siemaszko, który jednak zdecydował się zagrać jeszcze do Aleksandara Koleva. Bułgarowi sprawę skutecznie utrudnił Dźwigała, a niemieckiego golkiperowi Wisły pomógł jeszcze Patryk Stępiński i wszystko dobrze się skończyło. Niewiele potem na mocny strzał z ostrego kąta zdecydował się Damian Zbozień, lecz Dähne był na posterunku. W końcówce pierwszej części cios zadać mogli jednak Wiślacy, ale Ricardinho nieznacznie pomylił się z okolic 20. metra.

Drugą połowę od mocnego uderzenia mogli rozpocząć goście, bowiem w 47. minucie po rzucie rożnym egzekwowanym przez jednego z Arkowców Szymański wybił piłkę z linii bramkowej! Chwilę później kapitan zespołu trenera Dźwigały bezskutecznie starał się pokonać Šteinborsa. Lepsza gra gdynian po zmianie stron skutek przyniosła w 55. minucie, gdy po fantastycznej akcji w trójkącie Michał Janota – Goran Cvijanović – Kolev – ten ostatni główką z bliska otworzył rezultat. Po upływie 120 sekund mocno z powietrza uderzał natomiast Janota, ale Thomas udanie interweniował. Przyjezdni po objęciu prowadzenia od razu chcieli trafić po raz kolejny!

“Trafieni” Wiślacy ani myśleli się jednak poddawać w 64. minucie z dalszej odległości nieźle przymierzył Furman i Šteinbors miał trochę problemów z obroną. Kłopotów z uratowaniem wydawać by się mogło beznadziejnej sytuacji nie miał za to Alan Uryga, który w ostatniej chwili zablokował strzelającego Koleva! Większym sprytem w 69. minucie wykazał się zaś Ricardinho, który z zimną krwią wykorzystał nieporozumienie w szeregach zespołu Zbigniewa Smółki. Nafciarze nie zamierzali na tym poprzestać i ruszyli za ciosem! W 73. minucie dwukrotnie łotewskiego bramkarza Arki “nastraszył” Uryga – najpierw jego strzał został zablokowany, a następnie chybił o centymetry. Podobnie w 81. minucie zachował się wprowadzony trochę wcześniej Caló Oliveira, ale w 83. minucie to inny z rezerwowych trafił do siatki. Był nim Maciej Jankowski, który wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony Zbozienia i zmienił wynik na 2:1 dla ekipy z Trójmiasta. W końcówce niebiesko-biało-niebieskim przyszło więc walczyć chociaż o remis. Gola strzelić jednak się nie udało, za to już w doliczonym czasie gry triumf za sprawą Rafała Siemaszki przypieczętowali gracze z Gdyni.

Z kolejnym przeciwnikiem, którym w 6. kolejce będzie Legia Warszawa, przyjdzie nam zmierzyć się na wyjeździe w niedzielę 26 sierpnia o godzinie 15:30. 

Wisła Płock – Arka Gdynia 1:3 (0:0)

0:1 – Aleksandar Kolev 55′
1:1 – Ricardinho 69′
1:2 – Maciej Jankowski 82′
1:3 – Rafał Siemaszko 90′

Wisła Płock: 30. Thomas Dähne – 20. Cezary Stefańczyk, 18. Alan Uryga, 14. Adam Dźwigała, 95. Patryk Stępiński – 8. Dominik Furman, 4. Damian Szymański – 10. Giorgi Merebashvili (64, 23. Semir Štilić), 21. Ricardinho, 7. Nico Varela (57, 9. Mateusz Szwoch) – 16. Oskar Zawada (67, 11. Caló Oliveira).

Arka Gdynia: 1. Pāvels Šteinbors – 33. Damian Zbozień, 23. Luka Marić, 6. Frederik Helstrup, 17. Adam Marciniak (67, 26. Adam Danch) – 4. Dawid Sołdecki, 22. Michał Janota – 20. Goran Cvijanović (79, 20. Andrii Bogdanov), 11. Rafał Siemaszko, 9. Nabil Aankour (74, 7. Maciej Jankowski) – 92. Aleksandar Kolev.

Żółte kartki: Siemaszko, Kolev.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin).
Widzów: 4 082.

Źródło i fot: Wisła Płock.