Z Płocka do Warszawy w 42 minuty? Takie są rządowe plany

Z Płocka do Warszawy dojedziemy w 42 minuty albo do Łodzi w 52 minuty? O tym, że to realne, zapewniał w czwartek na sesji i podczas briefingu prasowego członek zespołu doradczego pełnomocnika rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcel Klinowski. Jak twierdził, Projekt CPK ma być dużą szansą dla Płocka, aby wpiąć miasto do krajowej sieci kolejowej.

– Port „Solidarność” będzie bramą na świat dla Europy Środkowo-Wschodniej – twierdził Klinowski. Korzyści z projektu? Po pierwsze to nowe miejsca pracy – tu wspomniano o 37 tys. miejsc pracy bezpośrednio na samym lotnisku i 150 tys. w jego otoczeniu. Po drugie mają zyskać polskie firmy budowlane. Po trzecie przypomniano, że kolej jest bardziej ekologicznym środkiem transportu niż transport drogowy, a ponadto powstanie i funkcjonowanie CPK przełoży się na zwiększenie atrakcyjności jego otoczenia. Innymi słowy, zwiększy się ruch turystyczny i biznesowy, zyskają firmy z sektora usług (hotelarze, przedsiębiorcy z branży gastronomicznej czy rekreacyjnej). – Port „Solidarność” będzie najlepiej skomunikowanym miejsce w Polsce – przekonywał Klinowski. Z bezpośrednim połączeniem kolejowym obejmującym 120 miast. Dodawał, że będzie to również „nowe inteligentne miasto w środku Europy”. Tyle o wizji, a co z realizacją?

Ustawa o CPK, mająca przyspieszyć proces inwestycyjny, weszła w życie 21 czerwca 2018 r. Na mocy ustawy zostanie powołana spółka celowa (zapewne w lipcu 2018 r.) do realizacji i koordynacji programu inwestycyjnego obejmującego m.in.: przygotowanie i budowę lotniska centralnego wraz z węzłem kolejowym na terenie gminy Baranów, Teresin i Wiskitki, jak również przebudowę krajowej sieci kolejowej wraz z budową 850 km nowych linii kolejowych oraz przebudowę układu drogowego wokół CPK (w tym rozbudowę autostrady A2 ona odcinku Warszawa (S2) – Wiskitki (A/S50) – Stryków (A2) oraz budowę Autostradowej Obwodnicy Warszawy częściowo w korytarzu dotychczasowej DK50 na odcinku Zakroczym(S7) – Wyszogród (S10) – Wiskitki (A2) – Mszczonów (S8)).

Do końca 2018 r. powinno zostać przyjęte rozporządzenie dotyczące programu inwestycyjnego CPK, w którym będą zawarte inwestycje towarzyszące, czyli… Tu mają zacząć się korzyści dla Płocka. Jakie konkretnie? Chodzi o polaczenia kolejowe (te miałyby być nawet co godzinę) w relacjach: Warszawa – CPK – Płock – Włocławek – Toruń/Bydgoszcz oraz Warszawa – CPK – Płock – Grudziądz – Gdańsk/Gdynia. Ile czasu byłoby potrzebne na dojazd? Z Płocka do CPK miałby trwać 25 min., na linii Płock-Warszawa 42 min., Płock- Łódź 52 min., Płock-Toruń 45 min. (2027 r.), 40 min. (II etap – 2035r.), Płock-Bydgoszcz – 1h15 (2027r.), 1h10 (2035r.), Płock-Gdańsk – 2h15 (2027r.), 1h20 (2035r.), Płock-Kraków 1h55 (2027r.), 1h40 (2035r.), Płock-Katowice 1h55 (2027r.), 1h40 (2035r.).

Główną inwestycją kolejową ma być nowa linia dużych prędkości CPK – Płock – Włocławek przewidziana do realizacji do 2027 r., umożliwiająca skrócenie czasu przejazdu z Płocka do Warszawy z obecnych 2h32 min. (przez Kutno) do 42 min. (przez CPK). W założenia wpisano nowy przebieg drogi krajowej S10 od Wołomina (S8) przez Zakroczym (S7) – Wyszogród (A-S50) – Płock (60) do Torunia (A1) wraz z obwodnicą Płocka. – S10 znajdzie się w tym samym korytarzu, co linia dużych prędkości. A dzięki temu, że będą szły równolegle bardzo blisko siebie, stanie się możliwy jeden wykup gruntów – zapowiadał „ zsynchronizowane inwestycje” Marcel Klinowski. Harmonogram etapowania prac i szacunkowe koszty poszczególnych elementów mamy poznać na przełomie 2018 i 2019 r.

Z nadzieją na projekt patrzy przewodniczący płockiej rady miasta, Artur Jaroszewski. – Obecnie Płock jest najbardziej zaniedbanym miejscem wśród stutysięcznych miast. Omijają nas zarówno autostrady, jak i drogi ekspresowe. Jesteśmy negatywnym ewenementem na mapie kraju. Wspaniałą sprawą byłoby nowe połączenie Płocka z Warszawą – tu jednak wspominał, że obietnice często padają przed wyborami, a smutna rzeczywistość sprawia, że jesteśmy czarną dziurą na drogowo-kolejowej mapie Polski. – Deklarujemy współpracę, ale też prosimy o konkrety. Nic o nas bez nas. Ważne, aby nie wytyczano głównych dróg czy szlaków bez udziału władz miasta.

CPK miałoby zostać otwarty w październiku 2027 r. Oznacza to, że z momentem powstania CPK wszelkie inwestycje towarzyszące mają być już gotowe (minimum z półrocznym wyprzedzeniem). Pierwsza łopata pod budowę CPK planowana jest nie później niż pod koniec 2021 r. Z racji, że są to inwestycje rządowe, projekty będą finansowane w całości z budżetu państwa (wraz z dofinansowaniem unijnym, ponieważ i CPK, i inwestycje dookoła są – jak tłumaczył Klimowski – wpisane już w Transeuropejską Sieć Transportową).

Do propozycji uwagę zgłosił wiceprezydent Jacek Terebus. Jego zdaniem zaproponowany przebieg linii kolejowej nie rozwiązuje problemu wyprowadzenia z terenu Płocka transportu materiałów niebezpiecznych. Pytał, czy nie lepiej, aby wytyczyć przebieg w rejonie Sochaczewa. Klinowski zgodził się z nim, że trzeba uwzględnić obszary przyrodniczo chronione. A te właśnie obszary, jak twierdził Terebus, mogłoby wydłużyć etap realizacji. – Obawiam się powtórki z casusu Rospudy. Specustawą tego nie przejdziecie – mówił Terebus.

– Jeśli chodzi o trasowanie, to w sytuacji jakichkolwiek kolizji zostaną zaproponowane warianty pod uzyskanie decyzji środowiskowej – informował Klinowski. – Wtedy też będziemy mogli jasno powiedzieć, jaki będzie przebieg. Odnośnie planowanej linii kolejowej Płock – Modlin, tu raczej się skłaniamy do tego, by była to inwestycja realizowana przez samorząd województwa. – W żadnym innym mieście nie ma takiej przychylności dla tego projektu – zapewniał Artur Jaroszewski. – Wykorzystajcie to.

Co z lotniskami na Mazowszu?

– Jednym z założeń CPK jest przeniesienie całego ruchu lotniczego z lotniska Chopina w Warszawie na CPK. Zleciliśmy wykonanie ekspertyzy, która ostatecznie przesądzi o tym, czy ruch lotniczy na lotnisku Chopina będzie pozostawiony, ale w o wiele mniejszym zakresie jako lotnisko miejskie – wyjaśniał Klinowski. – Zobaczymy, czy ma to sens ekonomiczny. W ubiegłym roku skorzystało z tego lotniska niemal 16 mln pasażerów, więc na pewno tak duży port w Warszawie nie może być pozostawiony. Niedługo rozpocznie się rozbudowa lotniska w Radomiu. W środę Rada Miasta Radomia podjęła decyzję o wydzierżawieniu terenu spółce Polskie Porty Lotnicze. Ma być to lotnisko przeznaczone pod loty czarterowe, które w ciągu najbliższych 2 lat zostaną tam przeniesione z lotniska Chopina. Z kolei lotnisko w Modlinie służy tanim liniom lotniczym. Na pewno nikt nie ma zamiaru tego lotniska zamykać, również po powstaniu CPK. Modlin zostaje, ale to oczywiście decyzja biznesowa przewoźników, czy zechcą dalej stamtąd latać.

Kinga Zaremba