Emocje sięgnęły zenitu. Wisła Płock przegrała z Jagiellonią

To był mecz o bardzo wysoką stawkę – wejście do europejskich pucharów. Nie uznanego gola, nie mogą zrozumieć ani kibice, ani dziennikarze komentujący mecz. Spotkanie pod koniec stało się bardzo ostre, w końcu zawodnik Wisły, Dominik Furman musiał opuścić boisko z czerwoną kartką.

W ostatnim meczu sezonu 2017/2018 w LOTTO Ekstraklasie Wisła Płock przegrała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 1:2 (1:1). Na listę strzelców po płockiej stronie wpisał się José Kanté.

Niedzielne spotkanie na stadionie miejskim w Białymstoku rozpoczęło się z pięciominutowym opóźnieniem, co prawdopodobnie miało wpływ na obraz gry w pierwszych minutach. Od początku to gospodarze starali się przejąć inicjatywę, próbowali atakować jednak z ich akcji niewiele wynikało. W 5. minucie Alan Uryga uprzedził Ciliana Sheridana, niewiele później Irlandczyk uderzył mocno niecelnie – po szybkim kontrataku, podobnie jak w 12. minucie Guilherme Sitya.

Nafciarze nie pozostawali dłużni i również mieli swoje sytuacje. W 7. minucie Damian Szymański wypuścił w bój Konrada Michalaka, jednak jeden z obrońców Jagi zdołał wybić futbolówkę poza linię końcową. Po kwadransie gry Wiślacy mocniej zaczęli dochodzić do głosu. W 20. minucie Nico Varela trafił nawet do siatki, lecz był na pozycji spalonej. Po chwili niecelnie główkował Przemysław Frankowski, a José Kanté przestrzelił z bliska. W 35. minucie Hiszpan jednak już się nie pomylił i po zgraniu od Arkadiusza Recy precyzyjnym strzałem otworzył wynik! Niewiele potem reprezentant Gwinei był bliski zanotowania asysty, lecz Michalak przegrał starcie oko w oko z Mariánem Kelemenem. Tuż przed przerwą wrzutkę Tarasa Romanczuka uderzeniem głową na gola wyrównującego zamienił niestety Ivan Runje i na przerwę obie drużyny schodziły remisując 1:1.

Drugą połowę zawodnicy trenera Jerzego Brzęczka rozpoczęli fantastycznie. Już dwie minuty po wznowieniu niebiesko-biało-niebiescy przeprowadzili wzorową akcję! Dominik Furman idealnie podał do Kanté, a ten podcinką pokonał Kelemena. Po wideoweryfikacji VAR sędzia Piotr Lasyk gola jednak nie uznał, co jeszcze bardziej zmotywowało płocczan do działania. W kolejnych minutach Nafciarze kilkukrotnie sprawili, że zagotowało się w polu karnym białostoczan, lecz słowackiego golkipera nie udało się ponownie zaskoczyć. Najpierw Kanté z ostrego kąta uderzył niecelnie, następnie Szymańskiego zablokowali defensorzy Jagi, a w 58. minucie celnie główkował Adam Dźwigała, choć bramkarz miejscowych był na posterunku.

W 65. minucie stała się jednak rzecz najgorsza z możliwych. Dośrodkowanie z prawej strony Przemysława Frankowskiego głową wykończył Sheridan i to wicemistrzowie Polski byli bliżej zwycięstwa. Szybko z dystansu odpowiedzieć próbował Szymański, a trochę później po rzucie rożnym również Dźwigała, ale wyrównania wciąż nie dało się osiągnąć. W 81. dobrą okazję zepsuł Varela, który przegrał pojedynek z Kelemenem, a co więcej dobitka Jakuba Łukowskiego trafiła w boczną siatkę! Kilkadziesiąt sekund później czerwoną kartkę ujrzał z kolei Dominik Furman i ostatnie minuty Wiślacy zmuszeni byli grać w dziesięciu. Pomimo osłabienia dzielnie walczyli o bramkę wyrównującą, jednak ostatecznie się nie udało i sezon 2017/2018 zakończyliśmy na piątym miejscu w tabeli LOTTO Ekstraklasy.

Jagiellonia Białystok – Wisła Płock 2:1 (1:1)

0:1 – José Kanté 35′
1:1 – Ivan Runje 44′
2:1 – Cillian Sheridan 65′

Jagiellonia Białystok: 25. Marián Kelemen – 8. Łukasz Burliga, 17. Ivan Runje, 5. Nemanja Mitrović, 12. Guilherme – 99. Bartosz Kwiecień (70, 23. Piotr Wlazło), 6. Taras Romanczuk – 21. Przemysław Frankowski, 26. Martin Pospíšil (76, 28. Karol Świderski), 9. Arvydas Novikovas (90, 14. Marek Wasiluk) – 18. Cillian Sheridan.

Wisła Płock: 30. Thomas Dähne – 20. Cezary Stefańczyk, 18. Alan Uryga, 14. Adam Dźwigała, 9. Arkadiusz Reca – 4. Damian Szymański, 8. Dominik Furman – 77. Konrad Michalak (77, 96. Jakub Łukowski), 23. Semir Štilić (68, 19. Kamil Biliński), 7. Nico Varela – 29. José Kanté.

Żółte kartki: Burliga, Sheridan – Štilić, Stefańczyk, Kanté, Furman, Uryga, Varela.
Czerwona kartka: Furman – w 82. minucie – za drugą żółtą.
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 20 086.

Źródło: Wisła Płock
Fot. Archiwum prywatne Tomasza Marca, wiceprezesa Wisły Płock.