Był tak pijany, że… odwrotnie założył kask. I jeszcze jechał

Wczoraj po południu Komendant Powiatowy Policji z Sierpca wracając do domu zatrzymał i udaremnił dalszą jazdę nietrzeźwemu motorowerzyście. 44-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. A wszystko przez…założony odwrotnie kask ochronny.

Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 12 marca, na drodze wojewódzkiej nr 560 w miejscowości Goleszyn. Wracający tą drogą do domu komendant sierpeckich policjantów, zauważył jadącego przed nim kierowcę motoroweru. Kierujący jednośladem „nie trzymał” toru jazdy, poruszając się całym pasem ruchu. Wprawdzie poruszał się w kasku ochronnym starszego typu, lecz był on założony odwrotnie na głowie kierowcy.

Te zachowania nie pasowały do ogólnie przyjętych zasad poruszania się po drodze przez kierowców jednośladów. Widząc taką nietypową sytuację komendant domyślił się, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Po kilkudziesięciu metrach wyprzedził motorower i zmusił jego kierowcę do zatrzymania. By uniemożliwić dalszą jazdę, poinformował kierowcę, że jest policjantem i nie pozwolił mężczyźnie uciec. W międzyczasie telefonicznie poinformował dyżurnego sierpeckiej komendy o ujęciu nietrzeźwego kierowcy.

Funkcjonariusze z drogówki którzy dojechali na miejsce zatrzymania kierowcy motoroweru, ustalili, że 44-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało, kilka godzin wcześniej mężczyzna zakupił motorower i chciał go wypróbować w trasie, pomimo, że był nietrzeźwy i nie posiadał kompletu dokumentów do pojazdu.

44-latka oprócz odpowiedzialności za przestępstwo kierowania motorowerem w stanie nietrzeźwości, odpowiedzialności za wykroczenia jazdy bez dowodu rejestracyjnego i ważnego ubezpieczenia OC, czekają również koszty związane z usunięciem motoroweru na parking strzeżony.

Autor: st. asp. Krzysztof Kosiorek – KPP w Sierpcu.
Grafika. policja.gov.pl