Pediatry przy ulicy Strzeleckiej nie będzie. Jest inna opcja

– Każdy lekarz obecny na dyżurze w Pogotowiu przy Strzeleckiej ma obowiązek przyjąć pacjenta bez względu na jego wiek. Nie ważne czy jest to dziecko czy osoba dorosła – tłumaczyła nam Anna Sibilska, kierownik płockiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. – Lekarz nie musi być pediatrą – dodawała.

A wszystko zaczęło się w minioną sobotę późnym wieczorem. Zadzwonił do nas oburzony czytelnik, który będąc z dziećmi w ambulatorium przy ulicy Strzeleckiej 3, dowiedział się, że nie będzie tam przyjmował lekarz pediatra. Przypomnijmy. Do ambulatorium, popularnie przez pacjentów nazywanych “pogotowiem”, mogą się zgłaszać pacjenci, którzy nie  mają objawów sugerujących bezpośredniego zagrożenia życia lub grożących istotnym uszczerbkiem zdrowia i nie wymagają pomocy zespołu ratownictwa medycznego.

Ambulatorium zapewnia nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. Jest czynne całodobowowo w soboty, niedziele i święta. W nagłych przypadkach to właśnie na ulicy Strzeleckiej pacjenci mali i duzi mieli zapewnioną opiekę medyczną. Do ambulatorium mogą zgłaszać się pacjenci, po godzinach pracy Przychodni lub kiedy ta jest nieczynna. Zazwyczaj na pogotowiu przy Strzeleckiej 3 w Płocku przyjmował pacjentów pediatra i lekarz ogólny. Okazuje się, że faktycznie pediatry tam nie będzie, jedynie lekarz ogólny.  

Pomimo całego zamieszania jakie panuje obecnie w Służbie Zdrowia w związku z nową ustawą, która będzie obowiązywała od 1 października, dla pacjentów, którzy będą potrzebowali pomocy w święta lub w nocy, na horyzoncie pojawiło się światełko w tunelu. Prawdopodobnie na terenie naszego miasta powstanie drugie ambulatorium nocnej i świątecznej pomocy. Z naszych nieoficjalnych źródeł wynika, że może to być przy szpitalu św. Trójcy. Nie potwierdziła nam tego kierownik płockiego oddziału NFZ.

Podzieliła się z nami informacją, że faktycznie rozmowy na temat drugiego ambulatorium nadal trwają i jest to realna perspektywa dla pacjentów. – Oficjalnie o tym fakcie będziemy jednak informować pacjentów poprzez media, po podpisaniu umów – poinformowała nas Sibilska.