Zuchwała kradzież na cmentarzu. I na tym nie koniec

Już nawet na cmentarzu nie można spokojnie uprzątnąć na grobie najbliższych. Przekonała się o tym płocczanka, którą okradziono na cmentarzu komunalnym.

We wtorek, 29 sierpnia, około godziny 12.40 policjanci otrzymali zgłoszenie od oficera dyżurnego KMP w Płocku, o kradzieży torebki damskiej pozostawionej na jednym z grobów na cmentarzu komunalnym. Na miejscu pokrzywdzona wytłumaczyła funkcjonariuszom, że sprzątała grób rodzinny i położyła torebkę na grobie. W pewnej chwili torebka zginęła. Policjanci sprawdzili teren cmentarza oraz przyległy. W wyniku ustaleń wytypowali młodego mężczyznę, który poruszał się na rowerze – relacjonuje Jarosław Ostrowski z płockiej policji.

Rowerzysta podczas próby zatrzymania zaczął uciekać. W końcu policjantom udało się go zatrzymać. Mężczyzna wskazał miejsce porzucenia torebki i portfela z dokumentami. Złodziej został osadzony w areszcie policyjnym gdzie oczekuje na przedstawienie mu zarzutów.

Oprócz tej kradzieży, w Płocku miały miejsce jeszcze dwie. Pierwsza przy ulicy Żyznej gdzie włamano się do piwnicy. Skradziono stamtąd elektronarzędzi o wartości 500 zł. Do drugiej kradzieży doszło przy ul. Sikorskiego. Złodzieje włamali się również do piwnicy i ukradli trzy rowery o łącznej wartości 2700 zł.