Prawoskrzydłowy Orlen Wisły Płock – Michał Daszek postanowił przedłużyć wygasający z końcem sezonu 2017/18 kontrakt z płockim klubem. Od teraz umowa 24-letniego szczypiornisty obowiązywać będzie do 30 czerwca 2021 roku.
Daszek zawodnikiem Orlen Wisły Płock został 1 lipca 2014 roku. Do Płocka trafił z MMTS Kwidzyn i podpisał 2-letni kontrakt. Ówczesny prezes wicemistrzów Polski Robert Raczkowski mówił wtedy o nim: – Jako młody i perspektywiczny zawodnik idealnie wpisał się w naszą koncepcję budowania drużyny.
To prawda Michał wpisał się w koncepcję i bardzo dobrze wkomponował się do drużyny. Na tyle, że szybko, bo już w kwietniu 2015 roku, jego umowa została przedłużona do końca sezonu 2017/18. Teraz zrobiono to ponownie, tym razem zabezpieczając się do 2021 roku.
Nie ma jednak co się dziwić. W sezonie 2014/15 wychowanek Sambora Tczew był drugim strzelcem płocczan w lidze (124 bramki), za Valentinem Ghioneą (141 bramek). Rok później obaj zamienili się miejscami: Polak rzucił 130 bramek, z kolei Rumun – 122. Obecnie najlepszym strzelcem Wisły znów jest Ghionea (128 bramek), a Daszek (94 bramki) jest trzeci jeszcze niewiele za Lovro Mihiciem (95 bramek).
Będąc graczem Nafciarzy zadebiutował również w Lidze Mistrzów oraz wystąpił na Mistrzostwach Świata w Katarze oraz we Francji, Mistrzostwach Europy w Polsce, a także Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Jego dobre występy na arenie międzynarodowej nie uszły uwadze klubom z Niemiec oraz Francji, które w ostatnim czasie miałby być nim zainteresowane.
– Przedłużenie kończącej się w 2018 roku umowy Michała Daszka było dla nas oczywistym priorytetem. Cieszę się, że znaleźliśmy porozumienie w sprawie nowego kontraktu i Michał pozostanie z nami jeszcze w sumie przez cztery sezony. Myślę, że o sportowych walorach Michała nikogo nie trzeba przekonywać, ale dla nas ważne jest również, aby budować DNA naszego zespołu, a dzisiaj trudno byłoby sobie wyobrazić Orlen Wisłę bez niego – powiedział dla oficjalne strony płockiego klubu prezes SPR Wisły Artur Zieliński
Sam Daszek dodał z kolei: – Jeśli trzy lata temu dostałbym propozycję z SPR Wisły jeszcze raz, ani chwili bym się nie wahał. Te trzy lata dały mi bardzo dużo. Jestem wdzięczny wszystkim osobom pracującym w klubie: trenerom, z którymi miałem okazję współpracować przez ten czas, bo dzięki nim zrobiłem postęp sportowy, sztabowi medycznemu oraz wszystkim osobom pracującym w klubie, którzy dbają o to, abyśmy skupiali się tylko na treningach i meczach. Z tego miejsca dziękuję również prezesom Arturowi Zielińskiemu i Piotrowi Raczkowskiemu, którzy trzy lata temu zaufali mi oraz wszystkim kibicom wspierających nas swoim dopingiem na meczach. Wisła to uznana marka europejska i klub z wieloletnią tradycją i cieszę się, że mogę być częścią wizji jej rozwoju. Bardzo dobrze czuję się w Płocku, więc gdy dostałem konkretną propozycję przedłużenia kontraktu, długo nie musiałem się zastanawiać.
Źródło: własne / SPR Wisła Płock