Nie było powtórki z 1 kwietnia, kiedy to Nafciarze rozgromili Cracovię 4-1. Tym razem drużyna Marcina Kaczmarka jedynie zremisowała z krakowianami 1-1.
Początek sobotniego starcia należał do gospodarzy. W zasadzie jak każde domowe spotkanie w pierwszych minutach. Nic wielkiego z tego jednak nie wyszło, a jako pierwszy celny strzał oddali goście. Konkretnie Paweł Jaroszyński bezpośrednio z rzutu wolnego. Uderzenie 22-letniego lewego obrońcy sprawiło kłopoty Mateuszowi Kryczce. Tak samo było z próbami Erika Jendriska i Sebastiana Stebleckiego w 23. i 25. minucie. Wcześniej – jeszcze w pierwszym kwadransie – po rzucie rożnym główkował Piotr Malarczyk, a 22-letni bramkarz udanie odbił piłkę w bok.
Nafciarze do tego czasu ani razu nie zagrozili Grzegorzowi Sandomierskiemu. W 31. minucie bramkarz przyjezdnych przyszedł im jednak z pomocą i sfaulował w polu karnym Piotra Wlazło. Był to czwarty rzut karny dla płocczan w grupie spadkowej. Trzeci wykorzystany, w tym drugi przez Włazło. Miejscowi z prowadzenia nie cieszyli się zbyt długo. Błąd Kryczki, który po dośrodkowaniu Mateusza Cetnarskiego z rzutu wolnego wypiąstkował futbolówkę wprost pod nogi Stebleckiego, okazał się kosztowny, ponieważ 25-letni pomocnik Pasów nie miał problemów ze skierowaniem jej do siatki. Więcej emocji w pierwszej połowie piłkarze kibicom już nie zaserwowali.
W drugiej części niewiele pod tym względem się zmieniło. Od początku odważniej zaatakowali krakowianie, ale nie potrafili nic zdziałać. Inicjatywę przejęli więc gospodarze, którym udało się oddać dwa celne strzały w 49. i 53. minucie. Najpierw zza „szesnastki” uderzał Wlazło, a cztery minuty później Giorgi Merebaszwili. Z obiema próbami Wiślaków Sandomierski poradził sobie bez zarzutów. Tak samo jak Kryczka ze strzałem z dystansu Stebleckiego z 68. minuty. 180 sekund później po dośrodkowaniu Dominika Furmana główkował Jose Kante, ale trochę zabrakło. Zabrakło i jednym i drugim zwycięskiej bramki.
Pomimo tego Wisła Płock po 33. serii gier wciąż jest liderem grupy spadkowej z 25 punktami. Obecnie Nafciarze mają 7 punktów przewagi nad strefą spadkową.
Wisła Płock – Cracovia 1-1 (1-1)
Piotr Wlazło 31 – karny – Sebastian Steblecki 37
Wisła Płock: 1. Mateusz Kryczka – 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 17. Damian Byrtek, 2. Kamil Sylwestrzak – 8. Dominik Furman, 21. Maksymilian Rogalski – 10. Giorgi Merebaszwili, 18. Piotr Wlazło, 22. Dominik Kun (90, 95. Patryk Stępiński) – 29. Jose Kante (75, 27. Mateusz Piątkowski).
Cracovia: 29. Grzegorz Sandomierski – 87. Diego Ferraresso (81, 24. Piotr Polczak), 22. Piotr Malarczyk, 21. Hubert Wołąkiewicz, 44. Paweł Jaroszyński – 27. Marcin Budziński, 14. Damian Dąbrowski – 17. Sebastian Steblecki, 10. Mateusz Cetnarski (73, 9. Tomas Vestenicky), 62. Erik Jendrisek (90, 2. Tomasz Brzyski) – 20. Mateusz Szczepaniak.
Żółte kartki: Kun – Budziński, Dąbrowski.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 4 001.