Kun i Piątkowski zdominowali zestawienia najlepszych w 27. kolejce!

Dominik Kun i Mateusz Piątkowski. To duet, który miał udział przy każdej z czterech bramek, jakie Nafciarze w miniony weekend wbili Cracovii. Pierwszy z nich na swoim koncie zapisał dwie asysty, a dodatkowo wywalczył rzut karny, natomiast drugi do ostatniego podania przy golu otwierającym wynik dołożył dwa trafienia po zagraniach… Kuna.

Tak jak mogliście już przeczytać w każdym zakątku Internetu Wisła Płock wręcz rozbiła Cracovię. 4-1 to i tak najniższy wymiar kary. Rezultat na pewno mógłby być wyższy. Przecież między innymi: Siergiej Kriwiec walnął w poprzeczkę, a Dominik Furman źle przymierzył lobując Grzegorza Sandomierskiego. Nie ma jednak co się czepiać, bo wygrana różnicą trzech bramek to dla płockich kibiców nie jest codzienność. W tym sezonie udało się to dopiero po raz pierwszy.

Łącznie za rządów trenera Marcina Kaczmarka trzeba bramkami lub wyżej Wisła wygrywała dwanaście razy, wliczając mecz z Cracovią.

Przez trzy sezony w I lidze uzbierało się ledwie pięć takich zwycięstw. Były to: 5-0 z Zawiszą Bydgoszcz oraz cztery razy po 3-0 z MKS Kluczbork, Olimpią Grudziądz, Stomilem Olsztyn oraz Puszczą Niepołomice.

Trochę bardziej swoich sympatyków płocczanie rozpieszczali w II lidze w sezonie 2012/13. Wtedy Wiślacy zanotowali: 5-0 z Siarką Tarnobrzeg, 5-1 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki oraz znów cztery razy po 3-0 ze Zniczem Pruszków, Resovią i dwukrotnie Concordią Elbląg. Jak widać taki mecz może się przez jakiś czas nie powtórzyć.

Oprócz tych, którzy w najbardziej widoczny sposób przyczynili się do najwyższego zwycięstwa po powrocie do elity na wyróżnienia zasłużyli także obrońcy: Cezary Stefańczyk (Przegląd Sportowy, Mazowiecka Piłka) oraz Damian Byrtek (gol24.pl).

CZYTAJ DALEJ