– Pilnujmy bardziej naszych psów. Sprawdzajmy czy ogrodzenie jest szczelne i pies nie wydostanie się z posesji na zewnątrz – prosi właścicieli czworonogów Jolanta Głowacka, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.
– Wczoraj – 14 lutego – podczas rutynowego patrolu ulicy Krakówka strażnicy zauważyli dwa psy. Niestety jeden z nich już nie żył, a drugi był wychudzony i zziębnięty. Pies choć wystraszony to łasił się do strażników, którzy nakarmili go własnymi kanapkami. Żaden z psów nie miał chipa, więc nie mogliśmy dotrzeć do ich właściciela. Zgodnie z obowiązującymi przepisami padlinę zabrał Muniserwis, drugi pies trafił do schroniska dla bezdomnych zwierząt – relacjonuje rzeczniczka płockich strażników miejskich.
Fot. Straż Miejska Płock