W 2017 roku Orlen planuje nakłady inwestycyjne w swej grupie kapitałowej na rekordowym poziomie 5,5 mld zł, z czego 3,3 mld zł przeznaczy na rozwój. W 2016 roku spółka wydała na inwestycje w grupie 4,1 mld zł – poinformował w czwartek płocki koncern.
– Ta liczba 5,5 mld zł to oczywiście najwyższa w historii kwota wydatków inwestycyjnych. To pokazuje, że rozwijamy się, absolutnie dostarczamy gotówkę i chcemy przygotowywać nasz koncern, żeby dalej zwiększać wartość – podkreślił wiceprezes PKN Orlen ds. finansowych Sławomir Jędrzejczyk podczas konferencji prasowej na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
Zaznaczył przy tym, że z planowanych na 2017 roku wydatków na inwestycje rozwojowe, w łącznej kwocie kwotę 3,3 mld zł, najwięcej środków zostanie przeznaczonych na „podstawowy biznes” płockiego koncernu, czyli segment downstream (rafineria, petrochemia, energetyka) – jak podała spółka, będzie to 2,1 mld zł.
PKN Orlen poinformował jednocześnie, iż w 2017 roku zamierza przeznaczyć na inwestycje w rozwój segment upstream – wydobywczy 0,8 mld zł, a na segment detaliczny 0,4 mld zł.
– Mamy zdywersyfikowane źródła finansowania w postaci euroobligacji, obligacji korporacyjnych i obligacji detalicznych. Niewielka część finansowania w tej chwili to są kredyty bankowe. To jest kwota poniżej 1 mld zł. Ale oczywiście mamy podpisane linie finansujące – podkreślił Jędrzejczyk. Dodał, iż przypadku papierów dłużnych płockiego koncernu średni termin zapadalności to 2021 roku, czyli „bardzo bezpieczny”.
Wśród najważniejszych tegorocznych przedsięwzięć grupy kapitałowej PKN Orlen prezes spółki Wojciech Jasiński wymienił m.in.: kontynuacje budowy instalacji metatezy w zakładzie głównym w Płocku oraz instalacji polietylenu w czeskich zakładach Chempark Zaluzi w Litvinowie, należących do Unipetrolu, w którym płocki koncern posiada od 2005 roku 62,99 proc. akcji.
– Traktujemy naszą inwestycję w Czechach jako inwestycję strategiczną. Chcielibyśmy być obecni, pozytywnie obecni na rynku czeskim i przyczyniać się do rozwoju ich gospodarki – podkreślił Jasiński. – Nie zamierzamy w żadnym wypadku wychodzić z tej inwestycji. Przeciwnie, uważamy, że jest to inwestycja z perspektywami – ocenił szef PKN Orlen, odnosząc się do obecności tej spółki w Czechach i jej udziałach w Unipetrolu.
– Chcemy także by Unipetrol pracował, unowocześniał się, by był traktowany, najkrócej mówiąc, przez Czechów tak, jak my traktujemy swoje srebra rodowe. Chcemy pokazać, że jesteśmy tego typu inwestorem – zapewnił Jasiński.
Prezes PKN Orlen przyznał, że jednym z priorytetowych dla niego obszarów są dostawy ropy naftowej do tej spółki i ich dywersyfikacja. – W sprawie dostaw surowca fundamenty zostały istotnie wzmocnione – podkreślił Jasiński, przypominając o podpisanej w maju 2016 roku pierwszej w historii płockiego koncernu umowie długoterminowej z Saudi Aramco na dostawy saudyjskiej ropy naftowej.
– To ważne osiągnięcie dla Orlenu, ale jak to podkreślał w rozmowie prezes Saudi Aramco, także dla naszych arabskich partnerów – dodał Jasiński.
Zwrócił przy tym uwagę, że drugim bliskowschodnim partnerem PKN Orlen w zakresie dostaw surowca stał się Iran, dzięki zawartej w grudniu 2016 r. z National Iranian Oil Company. „W rezultacie, w tym tygodniu tankowiec z irańską ropa dopłynął do Gdańska i wkrótce ropa ta trafi do przerobu do rafinerii w Płocku” – powiedział Jasiński. Zaznaczył, że istotnym dla spółki, jest budowanie nowych, a jednocześnie utrzymywanie dobrych dotychczasowych relacji ze wszystkimi dostawcami surowców.
Wiceprezes PKN Orlen, odnosząc się do perspektyw rynkowych, przyznał, iż spółka spodziewa się dalszego, systematycznego wzrostu cen ropy. – Myślę, że jest to konsensus na rynku. Pytanie tylko o tempo tego wzrostu i do jakiego poziomu – dodał Jędrzejczyk. Przypomniał, że obecne notowania ropy to poziom mniej więcej 55 dol./baryłkę. – I to jest zgodne z naszą strategiczną perspektywą na 2017-18 – zaznaczył.
Nawiązując do planowanych przez PKN Orlen nakładów w 2017 roku na wydobycie na poziomie 0,8 mld zł, Jędrzejczyk wyjaśnił, że kwota ta zostanie podzielona po połowie na rozwój posiadanych aktywów zarówno w Polsce, jak i w Kanadzie. – To jest absolutnie strategia ostrożnej kontynuacji. Także w planie bazowym mamy wydatek rzędu 800 mln zł rocznie, ale przeglądamy na bieżąco te wydatki i zanim podejmiemy decyzje o każdym kolejnym odwiercie, to oczywiście patrzymy na sytuację na rynku – powiedział wiceprezes płockiego koncernu.
– Nie pracujemy nad żadnym, znaczącym projektem akwizycyjnym, ale oczywiście przyglądamy się rozwojowi wydarzeń na tym rynku, przyglądamy się perspektywom ropy, także nie wykluczamy, że w przyszłości taka analiza będzie miała miejsce. Na dzisiaj nie prowadzimy takich projektów – oznajmił Jędrzejczyk, pytany o ewentualne plany PKN Orlen dotyczące zakupów nowych aktywów w obszarze upstream.
PKN Orlen poinformował w czwartek, że w ramach realizowanych w Polsce i Kanadzie projektów wydobywczych łączne zasoby gazu ziemnego i ropy naftowej 2P (pewne i prawdopodobne) na koniec 2016 roku wzrosły do ok. 114 mln boe (baryłek ekwiwalentu) z 97 mln boe na koniec 2015 roku. W 2016 roku na inwestycje w grupie PKN Orlen wydano 4,1 mld zł, w tym 3 mld zł na segment downstream (rafineria, petrochemia, energetyka), po 0,5 mld zł na wydobycie i detal oraz 0,1 mld zł na funkcje korporacyjne.