Udany rewanż Jutrzenki!

MMKS Jutrzenka Płock zrewanżowała się SPR Sośnicy Gliwice za majową porażkę w drugim meczu barażowym o awans do pierwszej ligi piłki ręcznej kobiet.

Wówczas wydawało się, że płocczanki na kolejny sezon zostaną na trzecim poziomie rozgrywkowym. Jednak w związku z tym, że Komisja Ligi postanowiła, aby zaplecze PGNiG Superligi wróciło do poprzedniego kształtu, już w listopadzie nadarzyła się okazja do ponownego spotkania, tyle że na wyższym szczeblu.

Pierwsze minuty sobotniego meczu mogły zwiastować wyrównany pojedynek, ale po kwadransie to przyjezdne wygrywały aż 9:4. Pięć minut później gliwiczanki jeszcze utrzymywały tę sporą przewagę (10:5). Płocczanki zacięcie starały się odrobić stratę, lecz różnica wciąż wynosiła trzy-cztery bramki. Przed przerwą, dzięki dwóm trafieniom będącej ostatnio w dobrej formie Katarzyny Homonickiej, Jutrzenka zbliżyła się jednak na dwa oczka (12:14).

Gospodarze kontakt z rywalem złapali tuż po wznowieniu gry, a co więcej w 36. minucie Homonicka wykorzystała rzut karny i podopieczne duetu trenerskiego Jarosław KrzemińskiMarcin Krysiak po raz pierwszy objęły prowadzenie (15:14)! I jak się później okazało przeciwniczki już nie potrafiły im go odebrać. Rozpędzone płocczanki grały koncertowo i stopniowo przybliżały się do zwycięstwa. Na piętnaście minut przed końcem – po dwóch z rzędu udanych próbach Adrianny Wardy – zrobiło się 20:17, a po kolejnych kilku minutach 24:20. Następnie przyszedł fantastyczny fragment gry Jutrzenki, która rzuciła pięć bramek z rzędu (29:20) i w 55. minucie było po wszystkim. Ostatecznie niewiele się już zmieniło i płocczanki rewanż mogą zaliczyć do bardzo udanych!

Pierwsza połowa odbywała się w ogromnych nerwach, ale to Sośnica miała odrobinę więcej szczęścia i dlatego też w tej części meczu była lepsza. My na szczęście nie zapomnieliśmy o tym co potrafimy. W drugiej połowie emocje już opadły, fajnie włączyła się bramka i obrona, a dodatkowo każda zawodniczka dała z siebie maksimum w ataku, dzięki czemu udało się „odjechać” od przeciwniczek. Wynik i przebieg meczu jest dziwny, ale to już historia. Teraz czas na środowy mecz z SMS-em – powiedział trener Jutrzenki Marcin Krysiak.

MMKS Jutrzenka Płock – SPR Sośnica Gliwice 33:23 (12:14)

MMKS Jutrzenka Płock: Chodań, Brudzyńska – Żuchewicz, Kalińska, Dąbrowska 5, Muras, Stasiak 4, Rędzińska 1, Homonicka 9, Bałdyga 1, Zaremba 1, Pawłowska 2, Maruszewska 2, Warda 5, Radzikowska 3.

Fot. Szymon Łabiński / MMKS Jutrzenka Płock