Wyjazd sezonu? Zapowiedź meczu Wisła Płock – Resovia Rzeszów.

Nafciarze pomimo tego, iż liderują grupie wschodniej II ligi, w dalszym ciągu nie mogą być pewni awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Muszą więc zrobić wszystko co w swojej mocy, aby z ciężkiego terenu w Rzeszowie przywieźć do Płocka jakże cenne punkty.

Polub Dziennik Płocki – Jesteśmy również na Facebooku!

Wisła na 4. kolejki przed zakończeniem rozgrywek lideruje grupie wschodniej II ligi, Resovia z kolei jest na miejscu czwartym i traci do Nafciarzy 7. punktów. Pomiędzy wspomnianymi drużynami znajdują się Puszcza Niepołomice z identycznym dorobkiem punktowym jak Wisła, oraz Pelikan Łowicz, który po zwycięstwie 2:1 nad Pogoniom Siedlce traci do liderujących już tylko 2 oczka. Patrząc na tabelę, oraz ścisk panujący wśród drużyn walczących jeszcze o awans, jakakolwiek zdobycz punktowa w Rzeszowie może okazać się kluczowa po ostatniej kolejce.

Forma prezentowana ostatnio przez Resovię jest zdecydowanie więcej niż poprawna. Rzeszowianie w ostatnich 5 meczach zdobyli 13 punktów czterokrotnie zwyciężając (w tym dwukrotnie na własnym boisku) i jedynie raz remisując. Warto zaznaczyć, że rywale Wisły ostatnią porażkę przed własną publicznością odnotowali ponad miesiąc temu – z depczącym Nafciarzom po piętach Pelikanem. Dodatkowo zawodnicy Resovii będą przystępować do najbliższego meczu niezwykle umotywowani zdając sobie sprawę, że ewentualna utrata jakichkolwiek punktów mocno skomplikowałaby szanse na awans.

Zdecydowanie odwrotnie do meczu podchodzić będzie Wisła. Nasi zawodnicy będą zdawać sobie sprawę, że ewentualna zdobycz punktowa mocno przybliży ich do awansu, lecz ewentualna porażka na pewno nie zamknie definitywnie drogi po awans (choć może zdecydowanie utrudnić, a Wisła może spaść po tej kolejce nawet na 3 miejsce w tabeli). Pozostaje mieć nadzieję, że nasi zawodnicy przystąpią do meczu w pełni skoncentrowani, lecz bez niepotrzebnej presji, dzięki czemu będą bardziej skuteczni pod bramką przeciwnika niż w ostatnim meczu ligowym z Wigrami. W ostatnich pięciu meczach Nafciarze zdołali skompletować 11 punktów trzykrotnie zwyciężając i dwukrotnie remisując. Ostatnią ligową porażkę Wisła odnotowała 3 listopada 2012 roku z… Resovią.

W przypadku wpadki w Rzeszowie w dalszym ciągu wszystko będzie zależałoby od nas i nadal będziemy znajdować się na miejscu dającym awans do I ligi. Pomóc Wiśle w odniesieniu korzystnego rezultatu mogą kibice, którzy w licznym gronie wybierają się na być może najważniejszy wyjazd sezonu. Tym bardziej, że dzięki dofinansowaniu z Urzędu Miasta i Wisły Płock cena za ten wyjazd jest rekordowo niska – mamy nadzieję, że frekwencja gości z Płocka będzie z kolei rekordowo wysoka.