Kręte schody to nie taka prosta sprawa [Foto]

Bardzo wielu płocczan pamięta schody przy moście im. Legionów Piłsudskiego. Trochę kręte, wijące się pośród zielni płockiej skarpy, w malowniczej scenerii prowadziły wprost nad Wisłę. Zazwyczaj tętniące życiem, bo sporo osób lubiło na nich posiedzieć, sporo też spacerowało. Od wielu miesięcy świecą jednak pustakami. Są…zamknięte.

Ktoś by mógł przypuszczać, że o jednych z bardziej uczęszczanych schodach wszyscy powoli zapominają. Nic bardziej mylnego. – Jeszcze jak samorządem województwa zarządzał wojewoda Jacek Kozłowski, złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do umocnienia skarpy w tamtym miejscu, co łączyło się także z remontem schodów przy ulicy Mostowej – informuje nas biuro prasowe urzędu miasta Płocka. Kwota o jaką wnioskowali płoccy urzędnicy to 1 mln 300 tys zł. Ale całkowity koszt remontu wyliczony został na 1 mln 800 tys.

Były wojewoda znany jest z tego, że bardzo naszemu miastu pomagał. I należy przypuszczać, że schody również doczekałyby się szybkiego remontu. Po Jacku Kozłowskim stanowisko objął Zdzisław Sipiera.

W minionym tygodniu prezydent Andrzej Nowakowski spotkał się z nowym wojewodą. Podczas spotkania włodarze rozmawiali o płockich sprawach. Między innymi o remoncie Kamery pruskiej, o działaniach wojewody oraz samorządu województwa związanych z bezpieczeństwem powodziowym oraz budowie strażnicy na Radziwiu.

A co ze schodami, na które miasto już ma projekt i miało pozyskać środki z programu osuwiskowego? – Sprawa się ma troszkę inaczej. Po stronie działania, które związane są z remontem schodów i skorzystaniem z programu osuwiskowego, to są działania wojewody, które zostały zakończone. Po stronie wojewody była to komisja, które badała od strony merytorycznej projekt, który ułożyliśmy. Natomiast w tej chwili projekt trafi do ministerstwa i decyzja będzie po stronie ministra i Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. A więc już nie po stronie wojewody tylko ministra. Komisja, która działa przy wojewodzie wydała pozytywną opinią dla tego wniosku. Natomiast my teraz złożymy wniosek do ministerstwa i będziemy czekali na decyzję przyznającą, bądź nie przyznającą nam dofinansowania do tego projektu – wytłumaczył nam prezydent Płocka.

Należy dodać, że dotacje tego typu są jednorazowe. – Jeżeli dotacja byłaby przyznana, remont musiałby odbyć się jeszcze w tym roku – mówił nam Hubert Woźniak z płockiego ratusza. Zatem jest nadzieja, że w niedługim czasie ruszy remont kolejnego odcinka płockiej skarpy. Minister zdecyduje czy schody odzyskają swój urok, albo czy nadal będą świeciły pustkami i straszyły swoim wyglądem?

Fot. Wojciech Wiśniewski.