Spotkanie z dziennikarzami miało być „na luzie” i na wesoło. Nie zapowiadało się na to, że Marek Opioła zostanie w zasadzie storpedowany pytaniami od płockich mediów. – Chciałem podziękować płockim mediom za całą kampanię wyborczą. Trzeci ogólny wynik w samym mieście zobowiązuje. Będę pracował na rzecz miasta i te wszystkie rzeczy, o których mówiłem w kampanii będę starał się realizować – zobowiązał się poseł w krótkim przywitaniu.
Marek Opioła z listy płocko-ciechanowskiej w październikowych wyborach parlamentarnych startował z drugiej pozycji, z listy Prawa i Sprawiedliwości. Do Sejmu dostał się z trzecim ogólnym wynikiem.
Podczas konferencji prasowej podkreślał, że będzie pracował na rzecz miasta. – W pierwszej kolejności jednak będzie parlament. Każdy klub ma za zadanie powołanie trzech komisji. Dla mnie naturalnym wyborem jest wskazanie dwóch komisji, czyli komisja ds. służby specjalnych czyli tam gdzie ostatnio pracowałem i komisja obrony narodowej. Mam nadzieję, że klub mnie wysunie do pracy w tych komisjach – mówił podczas spotkania.
Dalej Opioła tłumaczył, że nie dostał żadnej propozycji stanowiska rządowego. Parlamentarzyści czekają na to kiedy będzie pierwsze posiedzenie Sejmu, a pani Beata Szydło zostanie desygnowana na urząd prezesa rady ministrów. W związku z tym, że do tej pory nie otrzymał propozycji objęcia stanowiska rządowego, chce się skoncentrować na pracy na rzecz Płocka.
– To co mówiłem, czyli Opioła model brytyjski. Naprawdę chcę to wprowadzić. Wielu polityków zarówno PiSu, Platformy czy PSL mówiło o tych samych rzeczach. W związku z tym jest wspólny mianownik. I teraz ten mianownik trzeba znaleźć, także w Ratuszu i zacząć działać na rzecz mieszkańców Płocka i nie tylko, czyli infrastruktura, S10, kolej, koncern, ochrona środowiska, Wisła Płock – wymieniał – Te tematy należy dobrze przepracować, tak żeby trochę zmienić i zrobić..dobrze – kontynuował poseł.
Czy komisja do służb specjalnych wymaga zmian, formuły, coś powinno się zmienić? – To jest na razie forma układania tego wszystkiego i trudno na razie o tym mówić. Są już pierwsze przymiarki do tego, jaki będzie parytet bo Sejm pracuje na zasadach procentowych. Trudno jest mówić o takich tematach z punktu widzenia posła powiatowego – odniósł się do pytania.
Odnoście modelu angielskiego, którego poseł jest zwolennikiem. Planów żadnych jeszcze nie ma, ale najpierw musi ukonstytuować się Sejm. – Mam nadzieję, że pan prezydent z racji tego, że jest prezydentem zrobi spotkanie nowymi parlamentarzystami. Jeżeli będzie taka propozycja ja chętnie wezmę udział w takim spotkaniu, żeby chociażby porozmawiać. Jeżeli czegoś takiego nie będzie, wtedy będę sam rozmawiał z panem prezydentem i będę starał się namawiać go do tej współpracy. A wiem, że jest mądrym i inteligentnym człowiekiem w związku z tym też będzie mu na tym zależało – podkreślał Opioła.
Poseł zapewniał także, że jest za sponsorowaniem przez PKN Orlen drużyn sportowych, a szczególnie dziecięcych i młodzieżowych. Opioła będzie dopingował szybszemu terminowi budowy trasy S10. Będzie wspierał swoich partyjnych kolegów, którzy wysunęli w kampanii wyborczej pomysł podziału Mazowsza. Jest również za zrealizowaniem pomysłu połączenia kolejowego Płocka z Modlinem.
Na pytanie dziennikarzy o przyspieszenie wyborów samorządowych, o których jest bardzo głośno, czy coś na ten temat wie, czy faktycznie jest to możliwe? – Nie, właściwie tylko słyszałem o przyspieszonych wyborach w przestrzeni medialnej, ale nigdzie poza tym – odpowiedział – osobiście nie chciałbym takich wyborów. Oczywiście były wątpliwości co do ilości nieważnych głosów, ale sąd odrzucił nasze protesty. Wybory są więc ważne i nie podlega to dyskusji. Nie ma potrzeby ich szybszego organizowania. – podsumował.
Warto dodać, że posłowi Markowi Opiole towarzyszył podczas spotkania z dziennikarzami, płocki radny Marcin Flakiewicz, którego Opioła przedstawił jak swoją „prawą rękę” w Płocku – Jestem bardzo dumny i zaszczycony, że to właśnie mnie wybrał pan poseł aby być jego asystentem – mówił w rozmowie z nami Marcin Flakiewicz.
Lena Rowicka