Kosztowna miłość do hazardu

Nawet dziesięć lat może spędzić za kratkami mężczyzna, który dokonał piętnastu włamań. Po zatrzymaniu przez policję tłumaczył, że pieniądze za zrabowany towar wydawał na automatach do gry.

 

Funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu z Komedy Miejskiej Policji w Płocku poszukiwali sprawców włamań do obiektów handlowych na terenie Płocka, do których doszło między grudniem 2014 a październikiem 2015 roku. Ze sklepów skradzione zostały słodycze, papierosy, pieniądze z kas, drobny sprzęt AGD. Na liście okradzionych obiektów handlowych znalazł się również szkolny sklepik, z którego zniknęły słodycze i napoje.

Policjanci ustalili, że sprawcą włamań może być jeden mężczyzna. Zatrzymali 19-letniego płocczanina, który przyznał się do piętnastu włamań popełnionych na terenie Płocka. Z jego zeznań wynikało, że kradziony w obiektach handlowych towar sprzedawał, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczał na grę na automatach. Jak poinformował nas rzecznik Prasowy płockiej policji Krzysztof Piasek, mężczyźnie grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.