Ofiara dopalaczy w płockim szpitalu

Szesnastoletni mieszkaniec Bielska, który stracił przytomność po zażyciu substancji „Misza Zielony” został przewieziony w sobotni wieczór do szpitala w Płocku.

 

Młody człowiek po zażyciu tajemniczej substancji stracił przytomność. Lekarz z płockiego szpitala przyznał, że chłopak znajdował się w stanie, który zagrażał jego życiu. Na szczęście jego stan zdążył się od tego czasu ustabilizować. Policjanci, którzy ustalili, że nastolatek zażył substancję „Misza Zielony”, starają się dowiedzieć, w jaki sposób wszedł on w jej posiadanie.

W miniony weekend zmarło w Polsce kilka osób, które zażywały dopalacze. Na szczęście ofiarę dopalaczy z Bielska udało się uratować. – Prosimy wszystkich mieszkańców naszego miasta i powiatu, aby unikali kontaktu z substancjami tego typu. Dopalacze są bardzo niebezpieczne. Skład podany na opakowaniu wielokrotnie nie odpowiada stanowi faktycznemu – apelują policjanci. – Dlatego nigdy nie ma pewności, co naprawdę znajduje się w dopalaczu. Co za tym idzie, trudno określić, w jakim zakresie należy udzielić pomocy medycznej.