Nafciarze wygrywają z Gaz-System Pogoń Szczecin

Fot. sprwislaplock.pl

W pierwszym meczu ¼ fazy play-off mistrzostw Polski Orlen Wisła pokonała Gaz-System Pogoń Szczecin 32:28

Sobotnie starcie trener Krzysztof Kisiel rozpoczął od sprawdzonego ostatnio ustawienia w obronie 5:1 z Ivanem Nikčeviciem na „jedynce”, co szybko przyniosło efekt w postaci prowadzenia 3:0. Dopiero w 6. minucie sposób na płocką defensywę i Marina Šego znalazł Mateusz Zaremba. To jednak nie zraziło Nafciarzy, których solidną pracę w obronie na bramki z kontrataków zamieniał Nikčević oraz w szóstego metra Michał Kubisztal (7:2).

 

Po kwadransie gry w ustawieniu Wiślaków nastąpiło kilka zmian – Ivana zastąpił Adam Wiśniewski, natomiast na prawym rozegraniu w miejsce Bostajana Kavasa wszedł Valentin Ghionea, który pod wodzą trenera Kisiela coraz częściej dostaje możliwość gry na tej pozycji. Rumuński zawodnik już w jednej z pierwszych swoich akcji próbował pokonać Stojkovicia zaskakującym rzutem z biodra, niestety tym razem trafił w poprzeczkę. Wiślacy zadowoleni z szybko wypracowanego siedmiobramkowego prowadzenia (12:5) nie grali już z taką dokładnością, jak w pierwszych minutach.

 

Kilkakrotnie błędy swoich kolegów naprawiał Šego, ale także i on przy kolejnych akcjach gości był bezradny, w efekcie czego przewaga Wiślaków zaczęła systematycznie topnieć. Gdy wreszcie Bartosz Konitz trafił na 12:10, trener Kisiel musiał poprosić o przerwie dla swoich podopiecznych. Prawie dziewięciominutową niemoc strzelecką Nafciarzy przełamał Kubisztal, ale postawa defensywy nie przypominała tej w pierwszych minut tego pojedynku. Kubeł w tym okresie gry był największym zagrożeniem dla szczecińskiej bramki, będąc autorem czterech z ostatnich pięciu trafień dla naszej drużyny. Niestety ostatnie słowo należało do Michała Bruny, który rzutem z drugiej linii ustalił wynik tej części spotkania na 17:15.

Od pierwszych minut drugiej części gry w rolę egzekutora wcielił się Ghionea, który pewnie pokonywał Stojkovicia nie tylko z rzutów karnych, ale również ze skrzydła i po kontratakach. Nafciarze, tym razem grającym płaskim 6-0 w obronie, wrócili do tego, co prezentowali na początku spotkania, a ich przewaga wzrosła do pięciu oczek (24:19). Mimo to, z każdą minut rosła nerwowość wśród zawodników, a w konsekwencji ilość kar dwuminutowych.

Najpierw podwójnym wykluczeniem zostali ukarani Ilyés i Zydroń, a zaraz po ich powrocie na boisko ten sam los spotkał Eklemovicia i Wardzińskiego. W sumie na przestrzeni trzech minut sędziowie na ławkę kar posadzili aż sześciu zawodników obu ekip. Goście zwietrzyli swoją szansę i zdecydowali się na jeszcze jeden zryw. Na szczęście na drodze stanął im Šego, który serią efektowych interwencji uchronił naszą drużynę przed nerwową końcówką, wychodząc zwycięsko między innymi z pojedynków sam na sam z Zydroniem czy Gierakiem. Oprócz parad Chorwata, emocje wśród publiczności wzbudził jeszcze faul Zaremby na Tore. Rozgrywający przyjezdnych tak niefortunnie powstrzymywał płockiego kołowego, że trafił go w twarz, za co został ukarany czerwona kartką.

Orlen Wisła bezpieczną przewagę „dowiozła” do ostatniego gwizdka sędziego, wygrywając ostatecznie 32:28. Mecz rewanżowy już w najbliższą środę w Szczecinie. Rywalizacji toczy się do dwóch zwycięstw.

Orlen Wisła Płock – Gaz-System Pogoń Szczecin 32:28 (17:15)

Orlen Wisła:
M.Šego (40% 18/41, 0/4 k), M.Wichary (0/1 k) – I.Nikčević(4), C.Spanne(2), A.Wiśniewski, V.Ghionea(6, 2/2k), M.Toromanović(5), A.Twardo, B.Kavaš(3), M.Kubisztal(10, 0/1k), N.Eklemović(2), F.Ilyés


Gaz-System Pogoń:
S.Ligarzewski (44% 7/17, 1/1 k), T.Stojković (16% 4/23, 0/2 k) – P.Biały, W.Jedziniak, J.Wardziński(1), W.Zydroń(6, 5/5k), S.Smuniewski, N.Marković(3), Ł.Gierak(1), P.Krupa(1), M.Bruna(5), B.Konitz(5), M.Zaremba(6)


Upomnienia:
M.Toromanović, M.Kubisztal, B.Kavaš  – M.Bruna, P.Krupa

Kary: Orlen Wisła 10 min (N.Eklemović 2 min, C.Spanne 2 min, V.Ghionea 2 min, A.Twardo 2 min, F.Ilyés 2 min) – Gaz-System Pogoń 14 min (P.Biały 4 min, P.Krupa 4 min, J.Wardziński 2 min, Ł.Gierak 2 min, W.Zydroń 2 min )