A mogło być tak pięknie…

Piłkarze ręczni Orlen Wisły przegrali na inaugurację z THW Kiel 33:34. O zwycięstwie niemieckiej drużyny zadecydowała bramka Filipa Jichy w ostatnich sekundach spotkania.

Nafciarze świetnie rozpoczęli to spotkanie. Już po 13 minutach prowadzili 7:3, czego zupełnie nikt się nie spodziewał. Jednak niestety wtedy w płockiej drużynie coś się zacięło. W kolejnych siedmiu minutach nasi szczypiorniści zdobyli tylko jednego gola podczas gdy rywale trafili do siatki aż sześciokrotnie (8:9). Wtedy wydawało się, że wszystko wróci do „normy” i THW zacznie powoli uciekać nafciarzom. Nic z tych rzeczy, płocczanie bardzo mocno postawili się utytułowanemu rywalowi i do przerwy remisowali 14:14.

Drugą połowę również świetnie rozpoczęli zawodnicy Orlen Wisły. Podopieczni Manolo Cadenasa szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a szansa była, aby odskoczyć nawet na trzy „oczka”. Kilończykom udało się dogonić Wisłę po ośmiu minutach drugiej połowy i odtąd zaczął się prawdziwy horror. Do samego końca walka toczyła się bramka za bramkę. O zwycięstwie THW zadecydował jeden błąd. Na kilkanaście sekund przed końcem meczu do wykonania rzutu rożnego podszedł Ivan Milas. Bośniak źle wykonał rzut, podając piłkę idealnie w ręce Filipa Jichy, który ruszył do kontry i na kilka sekund przed końcem meczu zdobył gola na 34:33, tym samym zapewniając dwa punkty drużynie z Kilonii.

Mimo to gratulujemy dzielnej postawy naszym zawodnikom, bo wielu kibiców przed meczem nie sądziło, że nafciarze mogą postawić się takiej drużynie jak THW Kiel, a ci nie dość, że się postawili to jeszcze mieli wielką szansę na zwycięstwo. To na pewno może być pozytywnym prognostykiem na przyszłość. Nie zapominajmy również, że jeszcze niedawno niewielu wierzyło w to, że płocczanie w ogóle zagrają w Lidze Mistrzów.

Orlen Wisła Płock – THW Kiel 33:34 (14:14)

Orlen Wisła: Sego, Wichary – Kwiatkowski, Nenadić 6, Kavas, Ghionea 4 (1), Jurkiewicz 7, Toromanović 6, Lijewski 4, Paczkowski 1, Eklemović 1, Milas 4

THW: Sjöstrand, Palicka – Toft Hansen 1, Sigurdsson 7, Sprenger 5, Wiencek 1, Ekberg, Lauge, Jallouz, Palmarsson 6, Klein, Jicha 8, Vujin 6 (1)

Kary: Orlen Wisła – 6 min; THW – 10 min

Sędziowali: Nenad Krstić, Peter Ljubic (Słowenia)