Do szczęścia brakowało tak niewiele

Po raz piąty z rzędu Duńczycy ograli Wisłę różnicą zaledwie jednego gola. Podopieczni trenera Manolo Cadenasa nie mieli aż tyle doświadczenia i boiskowego cwaniactwa jak ich rywale.

Kim Anderson niedawno wyleczył poważną kontuzję. Chwilami można było odnieść wrażenie, że nie angażuje w grę wszystkich sił. Zdobył tylko trzy bramki. A jednak nie można nie zauważyć jego wkładu z wygraną Duńczyków. Kiedy miał piłkę, skupiał na sobie uwagę dwóch-trzech płockich defensorów, robiąc dzięki temu miejsce dla partnerów z zespołu.

Wiedział też, kiedy wywierać presję na arbitrach, domagając się dwuminutowej kary dla jednego z płockich graczy (oczywiście, ani razu nie robił tego skutecznie), czy leżeć na ziemi i udawać ciężko pokrzywdzonego. W ten właśnie sposób wybijał z rytmu Wisłę, gdy ta nabierała rozpędu, uzyskując niebezpiecznie wysoka dla KIF przewagę. W Wiśle podobną rolę powinien pełnić Mariusz Jurkiewicz. Niestety, „Kaczka” trenuje z zespołem zaledwie od kilku dni, więc bardziej skupiał się na tym, aby dobrze wypaść w tym meczu. Jego ocena za pojedynek z Mistrzem Danii mogła być celująca. Mariusz świetnie rozgrywał, nieźle rzucał, radził sobie w defensywie. Czego zabrakło mu więc do pełni szczęścia? – odrobiny precyzji w ostatnich minutach. Właśnie wtedy, gdy ważyły się losy końcowego rezultatu.

KIF Kolding niespodziewanie, aczkolwiek w pełni zasłużenie prowadzi w tabeli grupy B Ligi Mistrzów. Największe wrażenie na obserwatorach Duńczycy wywarli wysokim zwycięstwem z Flensburgiem. A jednak ekipa prowadzona przez trenera Manolo Cadenasa tym razem wyszła do walki ze swoimi rywalami z wysoko podniesionymi głowami i wiarą w możliwość odniesienia sukcesu. Jeszcze tym razem zabrakło niewiele. Ale kiedyś przecież musi nadejść przełamanie duńskiej traumy. Może nastąpi to już w rundzie rewanżowej obecnych rozgrywek?

Orlen Wisła Płock – KIF Kolding 28:29 (15:14)

Orlen Wisła: Corrales – Kwiatkowski 1, Tioumentsev 3, Ghionea 2, Jurkiewicz 5, Syprzak 5, Zelenović 3, Nikcević 2, Rocha 3, Montoro 3, Racotea 1, Daszek, Wiśniewski

KIF Kolding: Hvidt – Karlsson 7, Laen 3, Andersson 5, Jorgensen, Spellerberg 3, Dolk 2, Irming 1, Viudes 1, Anderson 3, Jensen 1, Landin 3