Doskonały mecz płocczanek. Niestety, przegrany

Jutrzenka Płock stoczyła porywający bój z faworyzowaną ekipą UKS PCM Kościerzyna. Podopieczne trenerów Jarosława Stawickiego i Marka Przybyszewskiego przegrały, ale pozostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie.

Ekipa z Kościerzyny nie ukrywa, że jej celem jest awans do PGNiG Superligi. Między innymi dlatego władze klubu przed rozpoczęciem sezonu 2014/2015 pomyślały o sprowadzeniu kilku klasowych zawodniczek. Jedną z nich była wychowanka Jutrzenki Martyna Borysławska.

Popularna w Płocku „Borys” okazała się prawdziwym katem dla drużyny, w której dojrzewała sportowo. Trudno, oczywiście mieć o to jakiekolwiek pretensje. W sporcie wyczynowym nie ma wszak miejsca na jakiekolwiek sentymenty. Martyna w konfrontacji z ekipą prowadzoną przez trenerski duet Jarosław Stawicki/Marek Przybyszewski zdob.yła osiem bramek. Z takim samym dorobkiem zakończyła mecz Karolina Mokrzka. W pierwszej części spotkania „Mokra” doskonale spisywała się jako zawodniczka odpowiedzialna za kreowanie akcji ofensywnych swojego zespołu. Ale jeszcze lepiej szło jej pełnienie roli egzekutora. Niestety, po przerwie płocka rozgrywająca nie spisywała się już tak dobrze. Odwrotnie niż „Borys”.

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Jutrzenki, która prowadziła niemal cały czas (chwilami nawet różnicą pięciu bramek), chociaż w pewnym momencie ekipa z Kościerzyny zbliżyła się zaledwie na jedno oczko). Po zmianie stron górę wzięło jednak doświadczenie przyjezdnych. Zawodniczki UKS PCM grały tak, aby zmusić miejscowe do biegania. Prędzej czy później musiało to przynieść spodziewany efekt. Zawodniczki z Płocka były coraz bardziej zmęczone i w końcówce meczu zaczęły popełniać niewymuszone błędy techniczne. A ich doświadczone rywalki tylko na to czekały. W dramatycznej końcówce Jutrzenka niemal stanęła, zdobywając przez dziesięć minut zaledwie jednego gola. Kościerzyna w tym czasie powiększyła swoje konto o osiem oczek (cztery razy w tym czasie trafiała Martyna Borysławska). Wprawdzie ostatnią bramkę w tym meczu zdobyła Dominika Waszkiewicz, ale niewiele to zmieniło.

Chociaż to przyjezdne wygrały różnicą dwóch bramek, Jutrzenka w pełni zasłużyła na słowa najwyższego uznania. Za ambicję, za wolę walki, za udowodnienie, że każdy pierwszoligowy zespół musi się liczyć z płocką ekipą.

MMKS Jutrzenka Płock – UKS PCM Kościerzyna 24:26 (13:9)

Jutrzenka: Dąbrowska, Pietrzak – Pawłowska 1, Jasińska, Waszkiewicz 3, Mokrzka 8, Kwasiborska 2, Homonicka 1, Stasiak 2, Krysiak 4, Rędzińska 3

UKS PCM: Brzezińska, Liskowska – Górna 6, Łukowska 3, Borysławska 8, Ziemienowicz, Siekańska 2, Ziółkowska 1, Brzezińska 1, Wójcik 2, Jakubowska 3, Perłowska