Przygoński podchodzi do bicia rekordu Guinnessa

Jeden z najbardziej utalentowanych motocyklistów rajdowych na świecie, Kuba Przygoński, jeżdżący dla Orlen Teamu we wtorek (3 września) podejmie próbę bicia rekordu Guinnessa prędkości w drifcie.

Celem Przygońskiego jest przełamanie prędkości 179,6 km/h. Próba zostanie podjęta na byłym lotnisku wojskowym w Białej Podlaskiej. Aby pobić rekord musi wprowadzić samochód w drift przy prędkości co najmniej 179,6 km/h i przejechać odcinek pomiarowy o długości 50 metrów. W tym czasie auto musi być wychylone o minimum 30 stopni. Nad prawidłowym przebiegiem bicia rekordu czuwał będzie przedstawiciel Guinness World Record, a wszystko rejestrowane będzie przez tzw. driftbox, czyli specjalne zainstalowane wewnątrz auta urządzenie. Przygoński podejmie próbę przy użyciu swojej ponad tysiąckonnej Toyoty.

Lotnisko w Białej Podlaskiej jest jednym z niewielu miejsc, które nadają się do podjęcia takiej próby, bowiem, aby wszystko odbyło się bezpiecznie potrzebny jest pas szerokości 50 metrów i długości 1 kilometra.

Aktualny światowy rekord Guinnessa prędkości jazdy w drifcie należy do Holendra Larsa Verbraekena. Został ustanowiony rok temu w Niemczech.

Jakub Przygoński to najmłodszy zawodnik ORLEN Team. Polecony przez Jacka Czachora jako „doskonały i szybko uczący się motocyklista, z którego już niebawem może być wielka pociecha”. Pierwsze szlify na pustyni zbierał podczas Rajdu Faraonów w Egipcie, gdzie trenował u boku Czachora. Niecały miesiąc później, w październiku 2007 wystartował w eliminacji Mistrzostw Świata – Pustynnym Challengu Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Przygoński od pięciu lat jest reprezentantem Polski w rajdach enduro. W 2004 roku zdobył złoty medal Mistrzostw Świata ISDE (sześciodniówka motocyklowa) oraz wywalczył tytuł mistrza kraju w rajdach enduro w klasie powyżej 250 ccm.  W sezonie 2006 został Wicemistrzem Polski w enduro w klasie E2 oraz zespołowym Wicemistrzem Polski w motocrossie.

Kuba to sportowiec wszechstronny. Skacze ze spadochronem, nurkuje, gra w squasha i uprawia wspinaczkę. Wcześniej wyczynowo pływał. Znajduje też czas na naukę. W ubiegłym roku obronił pracę inżynierską na wydziale mechanicznym Politechniki Warszawskiej.