Skubiszewski wyjaśnia – Iwaniak komentuje

Po naszym artykule „Drużyna straciła jednego z liderów” z 24 września, otrzymaliśmy oświadczenie radnego Dariusza Skubiszewskiego dotyczące wypowiedzi szefa SLD w Płocku Arkadiusza Iwaniaka.

 

W nawiązaniu do artykułu z dnia 24.09.2014 „Drużyna straciła jednego z liderów” pragnę wyjaśnić co następuje. Pan Arkadiusz Iwaniak w swej wypowiedzi mija się z prawdą co do moich poglądów, zarówno na finansowanie płockiego sportu, jak i powodów rozejścia się naszych dróg w wyborach samorządowych. W moich wypowiedziach w trakcie Sesji Rady Miasta, a bardzo łatwo to sprawdzić, nigdy nie wypowiadałem się przeciwko finansowaniu spółek sportowych z budżetu miasta. Interesuje mnie jedynie sposób i racjonalność wydawania środków na ten cel. Zadawałem pytania między innymi o to czy celowym są tak liczne i sowicie wynagradzane zarządy tych spółek i przerośnięte rady nadzorcze i czy spółki te są właściwie zarządzane. Jestem, podkreślam, za finansowaniem z budżetu miasta płockiego sportu, ale w sposób rozważny i gospodarny. W trakcie mojej rozmowy na temat mojego udziału i miejsca na listach wyborczych Sojuszu jako powód Pan Iwaniak podał moje, rzekomo, negatywne wypowiedzi na temat płockiej oświaty i nauczycieli w trakcie obrad Komisji Komunalnej Rady Miasta. Rozmowa nie odbywała się w cztery oczy lecz brali w niej udział również inni członkowie sztabu wyborczego i władz miejskich SLD. To również można łatwo sprawdzić czytając stenogram z obrad komisji. Wypowiadałem się na temat inwestycji oświatowych, a w szczególności np. budynku przedszkola na ul. Mickiewicza i przyszłych kosztów jego utrzymania i eksploatacji. Pragnę w tym miejscu polecić uwadze czytelników fakt przebiegu głosowania dotyczącego likwidacji Gimnazjum nr 2 w Płocku. Ja byłem przeciwny temu, natomiast cały klub SLD głosował za tą decyzją. Kto jest przyjacielem oświaty pozostawiam do interpretacji czytelników, nie słowa lecz konkretne czyny o tym świadczą…

Nie jest tajemnicą, iż byłem kandydatem, który miał startować z pierwszego miejsca na listach Sojuszu ze Starego Miasta. Niedługo Pan Iwaniak zapewne przedstawi listy wyborcze swojego komitetu i myślę, że zobaczą Państwo jaki jest rzeczywisty powód, iż na tej liście się nie znalazłem. Proszę zwrócić uwagę na kandydata nr 1 ze Starówki. Ponadto u podłoża naszego konfliktu był również mój osąd obecnej prezydentury. Uważam ją za złą i szkodliwą dla Płocka, Pan Iwaniak natomiast był zwolennikiem wspierania obecnego prezydenta, w tym wyrażania zgody na dalsze zadłużanie miasta. W kampanii wyborczej chciałem również pokazywać błędy i porażki aktualnej władzy, a Pan Iwaniak był temu przeciwny.

Zamierzam kandydować do Rady Miasta Płocka i wkrótce przekażę Państwu szczegóły dotyczące tej kwestii. Zamierzam dalej aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym i politycznym naszego Miasta, oczywiście jeśli wyborcy zechcą obdarzyć mnie swym zaufaniem.

Z wyrazami szacunku

Dariusz Skubiszewski

 

O komentarz do oświadczenia poprosiliśmy kandydata na prezydenta Arkadiusza Iwaniaka.

 

Radny Skubiszewski w oświadczeniu zarzucił Panu mijanie się z prawdą w temacie finansowania
sekcji piłkarskiej Wisły Płock z budżetu miasta, co Pan na to?

Wydaje mi się, że zarzucono mi także problemy ze słuchem, a mimo to wszyscy obecni na poprzedniej sesji potwierdzą, że Radny Skubiszewski raczył porównać klub do „trupa w szafie”, którego nic już nie uratuje. Poza tym Wisłę Płock traktuje w kategoriach prostego rachunku ekonomicznego i w tym temacie mamy zupełnie odmienne zdanie. Dla potwierdzenia moich słów polecam lekturę protokołu z ostatniej sesji rady miasta, gdzie wszystko jest dokładnie opisane.

 
Według Skubiszewskiego źródłem braku porozumienia i braku jego osoby na listach Sojuszu jest rozbieżna wizja tegorocznej kampanii wyborczej.

Dla radnego Skubiszewskiego zabrakło miejsca na naszych listach nie tylko ze względu na to, że różniliśmy się w kwestiach programowych ale także ze względu na próbę przeforsowania przez niego strategii kampanii wyborczej, skupiającej się jedynie na krytyce wszystkich działań obecnego prezydenta bez jakiejkolwiek obiektywnej oceny sytuacji. Sojusz Lewicy Demokratycznej w Płocku chce skupić się na merytorycznej kampanii, która przedstawi mieszkańcom naszego miasta realne rozwiązania i pomysły zamiast pieniactwa, wzajemnych ataków i skakania sobie do gardeł. Nasi wyborcy oczekują od nas przemyślanego, mądrego i realnego planu na rozwój Płocka. Osobiście nie jestem zwolennikiem strategii rządzenia realizowanej przez obecnego prezydenta, a w wielu kwestiach dotyczących roli samorządu obaj bardzo się różnimy. Uważam, że mamy bardzo dobry pomysł na Płock oraz zgraną i silną drużynę, która potrafi zmienić to miasto na lepsze. Przez wiele lat pracy w samorządzie nauczyłem się, że ciężką pracą można osiągnąć więcej niż krzykiem.