Takie pytanie zazwyczaj pojawia się, gdy spotkać mają się ze sobą dwie najlepsze drużyny PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych Vive Tauron Kielce i Orlen Wisła Płock. W ostatnich latach jest to jednak pytanie retoryczne, ponieważ z 33 konfrontacji od roku 2011 aż 30 razy górą wychodzili kielczanie.
W przypadku piłkarzy nożnych wygląda to jednak trochę inaczej. Ci z Płocka swoją ostatnią batalię z rywalami z Kielc wygrali 2-1, ale było to dość dawno, bo w pierwszoligowym sezonie 2008/2009. Wówczas w składzie gospodarzy pojawił się Bartłomiej Sielewski, a w gości Jacek Kiełb. Łączny bilans tej rywalizacji – w ekstraklasie i I lidze – to 6-6-4 na korzyść płocczan, ale historia nie gra przecież w piłkę, jest jedynie dodatkiem.
Obecnie naprzeciw siebie staną więc ósma w tabeli Wisła i dziewiąta Korona. Obie drużyny mają tyle samo punktów (8) i taki sam bilans dotychczasowych spotkań (2-2-2). Dodatkowo, nie wygrały jeszcze na wyjeździe, zdobyły tam po 3 bramki, a i ogólnie w meczach z ich udziałem pada sporo bramek (odpowiednio 16 i 19). W domu czują się zdecydowanie lepiej, choć Nafciarze w przeciwieństwie do Złocisto-Krwistych już raz u siebie przegrali.