Wigilia przed Ratuszem w strugach deszczu. Chętnych jednak nie brakowało na pierogi i pyszne ciasta [FOTO]

Pierogi z kapustą i grzybami, czerwony barszcz, kapusta z grochem i przepyszne ciasto upieczone przez Mariawitów serwowano uczestnikom Wigilii przed Ratuszem. W tym roku ze względu na panującą pandemie opłatkiem podzielono się symbolicznie.

Pomimo przejmującego chłodu i deszczu w niedzielny wieczór, 19 grudnia, nie brakowało płocczan, którzy przyszli pod płocki ratusz, aby podzielić się opłatkiem, wysłuchać życzeń i zjeść wigilijny posiłek. Najpierw jednak ze sceny padły słowa życzeń.

– Święta to wyjątkowy czas, czas Bożego Narodzenia, a jeśli tak to czas miłości, otwartości, życzliwości, miłości, bliskości to także czas wolności, bo Chrystus przychodząc na świat obdarza nas swoją miłością, obdarza nas swoją wolnością – mówił prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski. Włodarz miasta podziękował wszystkim za obecność. – Cieszę się, że tworzymy wspólnotę Płocka, która jest otwarta i chce dzielić się dobrem, chce dzielić się miłością. Życzę radosnych i błogosławionych świąt Bożego Narodzenia – podkreślił.

Biskup płocki Piotr Libera z kolei zaapelował ze sceny: – Pamiętajmy przy wigilijnych stołach o tych, którzy odeszli. Biskup płocki szczególne życzenia skierował do medyków, którzy walczą z pandemią.

– Święta Bożego Narodzenia to czas radości, pokoju i ciepła rodzinnego. Na naszych stołach zawsze zostawiamy jedno puste, jedno nakrycie dla podróżnego wędrowca. Ale czy zastanawialiśmy się nad tym, czy otworzylibyśmy w tych czasach drzwi osobie bezdomnej, wędrowcowi, aby zasiadł z nami do wspólnego stołu? – pytał ze sceny biskup naczelny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów Marek Maria Karol Babi.

Duchowny zachęcił, aby pomagać ludziom, którzy potrzebują pomocy. – 24 grudnia grudnia otworzymy w pomieszczeniach po szkole SOP lodówkę socjalną, będzie także dostępna gorąca woda przez całą dobę. Można przynosić jedzenie, a my tym jedzeniem podzielimy się z tymi, którzy będą tego potrzebowali, którzy będą marzli, którzy będą głodni – mówił biskup. – W imieniu Kościoła Starokatolickiego Mariawitów składam najserdeczniejsze życzenia – wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku.

Następnie zaproszono na ufundowany przez Urząd Miasta Płocka posiłek wigilijny, który składał się z pierogów, barszczu oraz kapusty z grochem. Mariawici z kolei zaprosili na ciasta, po które ustawiła się bardzo długa kolejka. – Mieliśmy 230 kg ciasta, różnego rodzaju. Upiekli je Mariawici z Warszawy, Płocka oraz Lipki i okolic – mówiła nam Katarzyna Babi. – Samych pierogów przygotowaliśmy ponad 4 tys. – powiedział nam Krzysztof Krajewski, płocki restaurator, który przygotowywał dania na Wigilię przed Ratuszem.

Całemu wydarzeniu towarzyszyły kolędy, które wykonał Młodzieżowy Chór Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.

Fot. Rafael Dominik.