Szacunek do wyborców w polskim wydaniu. Sprawdzamy pracę posłanek i posłów z okręgu płocko-ciechanowskiego

Każdy dorosły Polak, który chociaż trochę interesuje się wyborami i czynnie uczestniczy w procesie wyborczym, wie, że przed wyborami politycy uaktywniają się i to na skalę niebywałą. Pełno ich nie tylko w mediach. Ubiegających się o mandat poselski można spotkać również na ulicach miast czy w mniejszych miejscowościach. A ile z ich ust pada obietnic, trudno to zliczyć. Po 21 miesiącach kadencji postanowiliśmy sprawdzić aktywność parlamentarzystów, którzy zdobyli mandaty w okręgu płocko-ciechanowskim.

Bardzo często bywa tak, że w wyborach parlamentarnych na listach pojawiają się osoby, które z danym okręgiem wyborczym nie mają nic wspólnego. Przez świadomych wyborców nazywani się… spadochroniarzami. Często pojawia się też stwierdzenie, że znają drogę do danego okręgu tylko podczas kampanii wyborczej. Jak się okazuje jest to niejako prawdą.

Miarą pracy każdego parlamentarzysty jest jego aktywność. Posłowie składają interpelacje, dopytują. Starają się interweniować w sprawach bliskich ich wyborcom. Posłowie z danych okręgów między innymi powinni przybliżać problemy regionu tzw. “górze”. Powinni starać się uświadomić rządzącym najistotniejsze sprawy, które należy jak najszybciej rozwiązać. Dobrze jest kiedy dotyczą one regionu, z którego dana osoba startowała, wówczas wyborcy nie mają poczucia straconego głosu.

W wyborach parlamentarnych w 2019 roku z naszego okręgu, czyli płocko-ciechanowskiego mandat do reprezentowania mieszkańców w ławach sejmowych otrzymało sześciu polityków Prawa i Sprawiedliwości, dwoje z Koalicji Obywatelskiej, jedna osoba z Lewicy i jedna z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Dzięki głosom wyborców do sejmu z naszego okręgu dostali się z list PiS:  Łukasz Szumowski, Jacek Ozdoba, Anna Cicholska, Maciej Małecki, Maciej Wąsik i Mark Opioła. Ten ostatni zrzekł się mandatu posła i objął stanowisko najpierw w Najwyższej Izbie Kontroli, a następnie został członkiem Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. W sejmie zastąpił go Waldemar Olejniczak. Z list Koalicji Obywatelskiej mandat poselski otrzymali Elżbieta Gapińska oraz Marcin Kierwiński. Lewicę z naszego okręgu reprezentuje Arkadiusz Iwaniak, a Polskie Stronnictwo Ludowe Piotr Zgorzelski.

Jak łatwo zauważyć, niewiele osób wśród wybranych, związanych jest z Płockiem lub okręgiem płocko-ciechanowskim. Z PiS jest to Anna Cicholska (Ciechanów) i Waldemar Olejniczak (Sierpc) z KO – Elżbieta Gapińska (Płock) z Lewicy Arkadiusz Iwaniak (Płock) i PSL – Piotr Zgorzelski (Płock). Reszta to właśnie tzw. “spadochroniarze”, którzy o problemach Płocka i powiatu płockiego prawdopodobnie wiedzą tyle, że… byli tu tuż przed wyborami i właśnie dzięki tym mieszkańcom są szczęśliwymi posiadaczami mandatów poselskich.

Sprawdziliśmy, jak na rzecz okręgu płocko-ciechanowskiego pracują “wybrańcy”. Kto składał interpelacje w płockich sprawach, kto zadawał pytania? Przyznamy, że przy wielu nazwiskach nie było co robić, bo – jak wynika z danych wprowadzonych na stronie Sejmu – nie robili nic, przynajmniej dla swoich wyborców.

I tak najpierw weźmy pod uwagę polityków Prawa i Sprawiedliwości – oddając im pierwszeństwo, podobnie jak zrobili to mieszkańcy przy urnach wyborczych. Łukasz Szumowski przez 21 miesięcy pracy posła nie złożył ani jednej interpelacji, nie zadawał też pytań. I już nie chodzi o Płock. Generalnie jest to zero interpelacji, podobnie jak w przypadku: Anny Cicholskiej, Macieja Małeckiego i Macieja Wąsika. Waldemar Olejniczak złożył jedną interpelację i daleko jej do spraw naszego regionu. Honor grupie posłów partii rządzącej ratuje Jacek Ozdoba (PiS). Złożył on 14 interpelacji i zadał jedno pytanie. Cztery dotyczyły Płocka i regionu. Reszta pytań związana z różnymi sprawami ogólnopolskimi.

W sejmie reprezentuje nas dwoje posłów z Koalicji Obywatelskiej: Elżbieta Gapińska i Marcin Kierwiński. Posłanka złożyła dotychczas 143 interpelacje. Na koncie parlamentarzystki widnieje także 7 zapytań i 3 pytania w sprawach bieżących. Bezpośrednio z Płockiem związanych jest siedem interpelacji. Sporo też dotyczy całego okręgu wyborczego oraz Mazowsza, a także spraw ogólnopolskich. Marcin Kierwiński ma na swoim koncie 144 interpelacje, 49 zapytań i 5 pytań w sprawach bieżących. Osiem z nich dotyczy bezpośrednio Płocka. Podobnie, jak posłanka z ław poselskich, Kierwiński składał interpelacje w sprawach okręgu wyborczego, Mazowsza i ogólnopolskich.

Arkadiusz Iwaniak reprezentujący Lewicę jest rekordzistą jeśli chodzi o interpelacje poselskie. Ma ich na swoim koncie aż 508, do tego 12 zapytań i 3 pytania. Dwanaście z nich dotyczy spraw płockich. Mnóstwo interpelacji dotyczy okręgu wyborczego z podziałem na powiaty i miejscowości. Iwaniak dopytywał również o sprawy Mazowsza i regionów w kraju.

Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego złożył 5 interpelacji i zadał jedno pytanie. Spraw Płocka dotyczy jedna interpelacja, a pozostałe związane są z Mazowszem i sprawami ogólnopolskimi.

Fot. Sejm.gov.pl