Nadzieja i oczekiwanie. Z czym muszą się zmierzyć pary, które chcą adoptować dziecko w płockim ośrodku?

Dla wielu bezdzietnych par adopcja jest jedyną szansą na założenie pełnej rodziny. Takiej, o której marzą, czyli dwoje rodziców i dziecko albo dwoje. Działa to również w drugą stronę. Tysiące dzieci przebywających w domach dziecka, ma również marzenie – mieć mamę, tatę i dom pełen miłości. Niestety, adopcja w Polsce to proces ciągnący się latami i niezwykle złożony.

Temat adopcji to temat trudny i bardzo wrażliwy. Z jednej strony stoją bowiem pełne determinacji pary, które w wielu przypadkach przeszły długotrwały, bolesny proces leczenia bezpłodności lub śmierć dziecka. Z drugiej zaś strony są dzieci – najważniejsze w tym całym procesie – maluchy spragnione ciepła i rodzinnego domu. A tymczasem procedury ciągną się przez długie miesiące, które przechodzą w lata. W ośrodkach adopcyjnych czas oczekiwania na dziecko przez pary adopcyjne, nazywany jest “ciążą”. Tylko, że która kobieta chodzi w ciąży od 2 do 3 lat, albo i dłużej? 

– Nam lat nie ubywa, a przybywa – mówi nam para z Płocka, która chce adoptować dziecko. – Przeszliśmy przez proces serii szkoleń i teraz czekamy – nie ukrywają nadziei w głosie. 

– Przeciętny czas trwania procesu adopcyjnego, od momentu zarejestrowania kandydata na rodzica do orzeczenia przez sąd adopcji dziecka, wynosi dwa lata – czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli z 2017 roku. – Liczba potencjalnych rodziców znacznie przewyższa liczbę dzieci z uregulowaną sytuacją prawną, umożliwiającą ich adopcję – stwierdzono.

Według NIK, problemem jest brak jednolitych, dla całego kraju, wymogów i kryteriów stosowanych podczas adopcji, dlatego praktyka różni się w poszczególnych ośrodkach. – Ustalają one własne zasady np. w kwestii dokumentacji wymaganej od kandydatów – napisano w pokontrolnym raporcie. Ponadto NIK podkreśla, że liczba adopcji w Polsce od lat utrzymuje się na stałym poziomie. – W okresie objętym kontrolą (2015 – I półrocze 2017) ośrodki adopcyjne rocznie kwalifikowały do przysposobienia krajowego ok. 2,5 tys. dzieci, a dodatkowo ok. 300 dzieci kierowano do adopcji zagranicznej – czytamy. 

Jak sprawa adopcji wygląda w Płocku? Ilu rodzinom udało się adoptować dzieci w ostatnim czasie? Czy pandemia miała wpływ na czas oczekiwania przez pary na dzieci? W naszej rozmowie z Elżbietą Smykowską, kierownikiem Wojewódzkiego Ośrodka Adopcyjnego w Warszawie Oddział w Płocku, zapytaliśmy o nurtujące przyszłych i zniecierpliwionych rodziców tematy.

Ile czasu trwają procedury kwalifikacji par do momentu kiedy mogą się stać rodziną adopcyjną?
– Czas ten jest zależny od wielu czynników, np. od tego jak szybko rodzina zgromadzi wymagane dokumenty i w jakim to zrobi okresie. W roku 2019 średni czas od złożenia dokumentów do uzyskania kwalifikacji na rodzinę wyniósł 9 – 10 miesięcy.

Od chwili złożenia do Ośrodka kompletu wymaganych dokumentów rodzina jest już w naszym rejestrze. Rozpoczynamy pracę z rodziną od części diagnostycznej, po której następuje etap szkolenia. Po ukończeniu szkolenia, po posiedzeniu komisji kwalifikacyjnej, rodzina uzyskuje pozytywną lub negatywną opinię kwalifikacyjną na kandydatów na rodzinę adopcyjną. Przy uzyskaniu pozytywnej opinii rozpoczyna się okres oczekiwania na propozycje dziecka.

Czas oczekiwania na dziecko nie zależy od nas. Sąd Rodzinny decyduje kiedy pozbawi władzy rodzicielskiej rodziców i wobec jakich dzieci. Ośrodek adopcyjny nie ma na to wpływu. Natomiast rodzina adopcyjna określa jakie dziecko chce przysposobić, w jakim wieku i czy jest to jedno dziecko czy też rodzeństwo. Ważne aby rodzina była otwarta na propozycję dziecka. Istotne jest tutaj, że to do dziecka, jego potrzeb dobieramy rodzinę, a nie odwrotnie.

Ile par w chwili obecnej ubiega się o pełną adopcję dzieci w Państwa Ośrodku?
– Ośrodek nasz w swoim zakresie ma powiat płocki, sochaczewski, sierpecki i gostyniński. Nie ma rejonizacji. Istotna jest odległość od ośrodka adopcyjnego i miejsca zamieszkania kandydatów – wiąże się to z przyjazdami rodziny do siedziby OA na czas diagnozy, szkolenia (10 spotkań) oraz wyjazdy nas – pracowników do rodziny. Średnio w roku organizujemy dwa szkolenia dla rodzin. Maksymalnie po 10 par na szkolenie. Okres pandemii zmusił nas do prowadzenia szkolenia online, ale już w tej chwili pracujemy pełną para i czekamy na nowe rodziny. Obecnie przygotowujemy rodziny do szkolenia, które zaczniemy jesienią.

Ile dzieci, dzięki Państwa Ośrodkowi, trafiło do rodzin adopcyjnych od 2019 roku?
– Mimo, że nasz ośrodek jest niewielki bo w chwili obecnej pracują 4 osoby, możemy się pochwalić dużą ilością przeprowadzonych adopcji. W roku 2019 dla 34 dzieci znalazłyśmy nowych rodziców, a w 2020 dla 30 dzieci. Po zakończonym procesie przysposobienia jesteśmy nadal do dyspozycji naszych rodzin. Organizujemy grupy wsparcia. Raz w roku spotykamy się na pikniku rodzinnym, gdzie możemy wszyscy spotkać się, nacieszyć serca, naładować baterie. „Nasza rodzina” systematycznie się powiększa.

W jakim wieku były dzieci, które trafiły do nowych rodzin?
– Wszystkie dzieci (wiek od urodzenia do uzyskanie pełnoletności), które maja uregulowaną sytuacje prawną tzn. rodzice są pozbawieni władzy rodzicielskiej, dzieci są sierotami lub jest zrzeczenie się praw rodzicielskich do dziecka, czyli matka pozostawia dziecko w szpitalu i wyraża zgodę na przysposobienie go przez obce osoby, zostają zgłoszone do Ośrodka Adopcyjnego. Nie wszystkie jednak są kwalifikowane do przysposobienia. Najstarsze dziecko jakie zostało adoptowane była to nastoletnia dziewczynka.

Cieszy nas, że rodziny adopcyjne otwarte są na przysposobienie rodzeństw – np. 3 dzieci. Częściej akceptują dzieci z FAS, FAS parcjalnym oraz innymi poważniejszymi deficytami, starsze dzieci (10, 11, 12 lat). Staramy się, aby rodzina adopcyjna w chwili propozycji dziecka otrzymała jego pełny obraz. Współpracując z organizatorami pieczy zastępczej, dążymy do jak najdokładniejszej diagnozy dziecka, tak aby rodzina podejmując decyzje o kontakcie z nim, miała jak najwięcej informacji. Świadoma decyzja rodziny daje większą szansę na pełną akceptację dziecka (jego stanu zdrowia, rodziny biologicznej jak i osobistej historii dziecka) co wpływa na udaną adopcję.

Ile czasu upływa od, potocznie rzecz ujmując, pierwszej rozmowy z przyszłymi rodzicami do momentu kiedy mogą oni się cieszyć dzieckiem, któremu chcą podarować miłość i dom?
– To wszystko jest zależne od wielu czynników. Od tego jakie dzieci zostały zgłoszone do przysposobienia, od tego jakie rodzina adopcyjna ma oczekiwania co do dziecka, które chce przysposobić i od tego czy jest już w ogóle gotowa na przysposobienie.

W naszym społeczeństwie jest wiele par, które nie mogą doczekać się własnego potomstwa. Poświęcają dużo czasu, energii często pieniędzy na diagnozę i leczenie niepłodności. Nie wspomnę, już o ogromnym ciężarze emocjonalnym. Na swojej drodze napotykają wiele strat – strata nienarodzonego dziecka (bo dla tych par nie jest to płód/zlep komórek tylko konkretne DZIECKO), strata dziecka nowonarodzonego, strata posiadania biologicznego dziecka. Rodzina, która przychodzi do ośrodka adopcyjnego, aby wejść „zdrowo” w proces adopcji musi te straty przepracować, co nie jest łatwe, a często pozostaje sama z tym ciężarem. Zdarza się, że po pierwszej rozmowie z rodziną, potrzebuje ona czasu na przemyślenie własnej sytuacji, analizę własnych potrzeb, czasem nawet naprawę relacji między sobą.

Rodzina adopcyjna musi mieć siłę aby pomóc swojemu dziecku adopcyjnemu przepracować jego własne straty, dać mu odpowiednie wsparcie, wysłuchać jego trudnej historii, pomóc uporządkować świat, emocje, wspomnienia. Dlatego nie da się oszacować tego czasu. Każda rodzina jest inna, ma inne doświadczenia, a pamiętajmy, że dostaje w swoje ręce zranione, zaniedbane dziecko. Naszym sukcesem jest dokonanie właściwego doboru rodziny do dziecka i danie obu stronom szczęścia. To jest najważniejsze.

Ile dzieci w chwili obecnej oczekuje na pełną adopcję poprzez Państwa Ośrodek?
– Kandydatów na rodziny adopcyjne jest więcej niż dzieci, które można przysposobić. W pieczy zastępczej przebywa bardzo dużo dzieci, ale nie wszystkie maja uregulowana sytuację prawną. Dla każdego dziecka, rodzeństwa szukamy nowej rodziny i w ogromnym procencie nam się to udaje.

Czy pandemia przedłużyła procedury adopcyjne?
– Początkowo rzeczywiście wszystko zwolniło. Wszystkie instytucje ograniczyły swoja pracę. Powoli system ruszył i w tej chwili mamy ręce pełne roboty – co nas bardzo cieszy. Oczywiście w okresie tym były zgłaszane dzieci do przysposobienia, prowadziłyśmy szkolenie (online) dla kandydatów na rodziców adopcyjnych, odbywały się sprawy o powierzenie opieki i przysposobienie. Wszystkie zadania wykonywałyśmy na bieżąco. Wszyscy musieliśmy przeorganizować swoją pracę.

Fot. Pixabay.