“Różowe skrzyneczki” w obiektach użyteczności publicznej w Płocku? Pomysł na pomoc kobietom

W 450 miejscach w Polsce już są do dyspozycji mieszkanek. Póki co w naszym mieście jeszcze ich nie znajdziecie, ale być może po interpelacji radnej Darii Domosławskiej “różowe skrzyneczki” pojawią się w płockich obiektach. O co chodzi? Otóż, o bezpłatny dostęp do środków pozwalających dbać o higienę kobiet i dziewcząt w czasie menstruacji, czyli tampony i podpaski.

Skrzynki miałyby się pojawić w szkołach, świetlicach, siedzibach klubów środowiskowych, Domach Dziecka, Ośrodku Opiekuńczo Wychowawczym, Domu Samotnej Matki, ośrodkach dla osób w kryzysie bezdomności oraz innych lokalizacjach.

– Problem ubóstwa menstruacyjnego to poważny aczkolwiek bardzo często ignorowany problem. Kulczyk Foundation we współpracy z Founders Pledge (międzynarodowa inicjatywa dobroczynna, skupiająca filantropów) opublikowała pierwszy na świecie raport poświęcony analizie sektora Zdrowia i Higieny Menstruacyjnej oraz efektywności programów pomocowych mających przeciwdziałać ubóstwu menstruacyjnemu na świecie. Z raportu tego wynika, że spośród 1,9 mld osób menstruujących na świecie, ok. 500 mln nie może w pełni dbać o higienę podczas miesiączki. Problem ten dotyka także Polski. Co piątej Polce zdarza się nie mieć pieniędzy na zakup odpowiednich środków higienicznych – czytamy w uzasadnieniu do interpelacji, która wpłynęła do płockiego ratusza.

Dalej Daria Domosławska przekonuje, że nawet w najbardziej rozwiniętych aglomeracjach zdarza się, że uczennice tracą możliwość uczęszczania na lekcje z powodu braku dostępu do artykułów higienicznych. Problem ten najczęściej jest lekceważony, a społeczeństwo postrzega go jako wymówkę na szkolne nieobecności. Gdy brakuje podpasek czy tamponów, młode dziewczyny używają papieru toaletowego lub skrawków ubrań.

W grudniu 2019 roku powstała w Polsce inicjatywa o nazwie “Różowa skrzyneczka”. Właśnie wtedy we wrocławskim oddziale Centrum Praw Kobiet zawisła pierwsza skrzynka wypełniona darmowymi podpaskami i tamponami. Akcja została bardzo dobrze przyjęta, ponieważ przez półtora roku jest już 450 skrzynek w Polsce. Między innymi w Gdańsku, Warszawie, Tychach, Bogatyni czy Kołobrzegu.

– Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że problem „ubóstwa menstruacyjnego” jest tak duży. A jednak dotyka też polskie kobiety, które decydując na co mają wydać pieniądze z domowego budżetu, rezygnują z zakupu środków higienicznych na rzecz innych, bardziej potrzebnych rzeczy – tłumaczy płocka radna. Podkreśla, że są takie domy, gdzie dziewczęta mają wydzielane pieniądze, na te artykuły wcale nie dostają funduszy, a wstydzą się o tym powiedzieć czy poprosić o pomoc.

Temat ubóstwa menstruacyjnego jest zatem istotny – uważa Daria Domosławska. Według radnej warto podjąć ten temat w Płocku i rozpocząć akcję “Różowa skrzyneczka” połączoną z kampanią edukacyjną. – Koszt skrzynki to 65 zł brutto plus środki higieniczne, które należy systematycznie uzupełniać – pisze w interpelacji. Jak radna widzi źródła finansowania? – Budżet Miasta Płocka, budżet poszczególnych placówek oświatowych, sponsorzy oraz zbiórki publiczne.

Co o pomyśle sądzą urzędnicy? Niebawem się dowiemy z odpowiedzi na interpelację płockiej radnej.

Więcej o kampanii oraz mapę można znaleźć na Facebooku – Różowa skrzyneczka.

Fot. Facebook – Różowa skrzyneczka.