Jest drogo, będzie drożej. Szykuje się podwyżka za pobyt w płockiej Izbie Wytrzeźwień. Kto naprawdę za to płaci?

Radni na najbliższej sesji Rady Miasta będą głosować uchwałę, która ustali nową stawkę za pobyt w płockiej Izbie Wytrzeźwień. A ta, jak zakłada uchwała, jest wyższa. W ubiegłym roku od 1 stycznia do 1 maja „pensjonariusze” musieli zapłacić 309 zł, od 4 maja do 31 grudnia stawka była nieco wyższa – 316 zł. Radni zdecydują czy pobyt w Izbie będzie droższy o 10 zł, czyli 326 zł. 

Do Izby Wytrzeźwień trafiają osoby w stanie nietrzeźwym, które swoim zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym oraz znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu innych osób, zapewnienie opieki medycznej i bezpieczeństwa osobom przyjętym do wytrzeźwienia.

Pobyt pacjenta w Izbie trwa kilkanaście godzin. Wysokość opłaty, po waloryzacji o średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, obwieszcza minister zdrowia do 15 lutego każdego roku. Zatem bazę do podwyżek stanowią przepisy ogólnokrajowe. W tym roku maksymalną stawkę resort ustanowił na 326 zł 87 gr. Co ważne, kwota w płockim projekcie uchwały nie może przewyższyć corocznie podawanej w Dzienniku Urzędowym. Za pobyt w izbie płoccy „pensjonariusze” zapłacą zatem 326 zł. O tej kwocie zdecydują radni.

Ktoś powie – „pijaki niech zatem płacą, jak tam trafili.” I w tym momencie rodzi się pytanie, czy na pewno płacą pacjenci izby?

Jak informuje płocki Ratusz przeciętny koszt pobytu w Izbie Wytrzeźwień w Płocku w 2020 r. wynosił 827 zł. Na tę kwotę składał się pobyt osoby nietrzeźwej, wynagrodzenie pracowników, utrzymanie, środki czystości, obsługa lekarska oraz media.

Dane z 2020 roku wskazują, że w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 roku do płockiej Izby przyjęto 2 256 osób. Ściągalność opłat za pobyt wyniosła… 18 proc. Wpływy z tego tytułu zasiliły kasę izby na kwotę zaledwie 130.293,38 zł. Jak łatwo policzyć jest to o około 580 tys. zł za mało. Pokusiliśmy się o szacunkowe wyliczenie, ponieważ gołym okiem widać, że pensjonariusze w izbie przebywają głównie… na koszt podatnika. Niestety potwierdza to płocki Urząd Miasta.

– Izba Wytrzeźwień w Płocku jest jednostką budżetową Gminy Miasto Płock. Utrzymuje ją Miasto Płock. Niewyegzekwowane należności za pobyt są umarzane, a informacja na ten temat jest publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej – wyjaśnia nam Konrad Kozłowski, z biura prasowego ratusza.

Zatem za czym zagłosują radni? Czyżby za podniesieniem kolejnego podatku zwykłemu Kowalskiemu, który przez całe życie nigdy z „usług” izby nie korzystał, co więcej, nawet nie wie, gdzie instytucja się znajduje?

Fot. Google Maps.