Ciepłe posiłki od Garów Babci Krysi dla powodzian oraz służb walczących z powodzią

Od pierwszych dni walki z powodziowym zagrożeniem Stowarzyszenie Aktywny Senior włączyło się w niesienie pomocy osobom i rodzinom dotkniętym skutkami podtopień w rejonie Płocka. Dla mieszkańców najbardziej zagrożonych rejonów, których posesje zostały podtopione przez występującą z brzegów Wisłę, a oni sami ewakuowani do Bursy Miejskiej, stowarzyszenie codziennie dostarcza ciepłe posiłki przygotowywane w restauracji Gary Babci Krysi.

Nie zapominają także o tych wszystkich osobach, które od kilku dni, przez całą dobę pracują przy zabezpieczaniu brzegów Wisły, wałów i ratowaniu budynków znajdujących się na linii występującej z brzegów wody.

– Solidaryzujemy się ze wszystkimi osobami, które walczą z żywiołem i przed sobą mają kolejne niepewne dni. Pomagamy w ramach naszej akcji OdBabciKrysi dla powodzian, która będzie realizowana dotąd, dopóki tylko będzie ona potrzeba. Dla mieszkańców, którzy już musieli opuścić swoje domy i przebywają w Bursie Miejskiej dostarczamy ciepłe obiady. Pamiętamy także o wszystkich zaangażowanych w niesienie pomocy służbach: strażakach, żołnierzach Wojsk Obrony Terytorialnej, mieszkańcach Płocka, którzy włączyli się w pomaganie. Ich również wspieramy ciepłymi obiadami – mówi Rafał Chmielewski, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Wspierania Aktywności Seniorów AS. Dodaje, że w przypadku Stowarzyszenia ta akcja jest przede wszystkim naturalnym odruchem serca w kierunku osób, które znalazły się w dramatycznej sytuacji.

– Dla nas jako organizacji niosącej na co dzień pomoc seniorom istotne jest to, że wśród dotkniętych tą trudną sytuacją osób jest ich wielu. I nie mogłoby nas zabraknąć dla nich w takiej dramatycznej sytuacji – mówi Rafał Chmielewski.

– Współpracujemy ze sztabem kryzysowym, aby wiedzieć, gdzie i ile obiadów dostarczyć. Codziennie jesteśmy gotowi na przekazanie 100 obiadów dla osób dotkniętych skutkami powodzi, służb zaangażowanych w walkę z powodzią. I tam, gdzie pomoc w formie ciepłego posiłku jest potrzebna nasi pracownicy dowożą obiady – mówi Rafał Chmielewski.

Fot. Gary Babci Krysi.