O co chodzi w podziale Mazowsza? Tomasz Kominek: Społeczeństwo nie lubi gangsterskich metod

O co chodzi w podziale Mazowsza? Temat, który od rana rozgrzewa opinię publiczną. Pozwólcie, że wytłumaczę. Podkreślam, że to, co napisane poniżej to moja prywatna opinia, nie stanowisko klubu bądź partii – rozpoczyna swój wpis Tomasz Kominek, płocki radny, dyrektor delegatury Urzędu Marszałkowskiego oraz samorządowiec.

? W podziale nie chodzi o żadne względy merytoryczne. Województwo po odłączeniu od niego Warszawy stanie się najbiedniejszym województwem w Polsce (a było najbogatszym). Nie łudźmy się, że jakiekolwiek działania rządu to zrekompensują, bo tam brakuje pieniędzy na bieżące potrzeby, a co dopiero na wsparcie kolejnego ubogiego województwa. Dodatkowo unijny podział statystyczny, który został jakiś czas temu wprowadzony wcale nie zagwarantuje nam dużo większych środków unijnych niż ma to miejsce teraz.

? O co więc chodzi PiS-owi? Chcą rządzić biednym województwem dla samego faktu rządzenia? Też nie. To bardziej złożona kwestia. A może właśnie banalnie prosta.

? PiS od kilku lat próbuje przekonać PSL do zmiany koalicji w województwach, czemu konsekwentnie się opieramy. Nie pomogły próby przekupstwa, oferty stanowisk w spółkach Skarbu Państwa czy nawet teki ministerialne. Nie pomogły też próby zastraszania, wszak oni wychodzą z założenia, że potrzebny jest tylko człowiek, a od znalezienia na niego paragrafu mamy pewnego wybitnego fachowca. Wiecie kogo mam na myśli… Wszystko to okazało się nieskuteczne.

? Jednym z największych przeciwników zmiany koalicji i tym, który nadaje ton oporowi przed pisowskimi naciskami jest Marszałek Struzik. I to o złamanie jego osoby tu chodzi. To klasyczna mafijna propozycja nie do odrzucenia, rodem z Ojca Chrzestnego. „Albo będziesz marszałkiem przy nas, albo w ogóle”. Brakuje tylko głowy konia w łóżku i scenariusz gangsterskiego filmu się dopełnia.

? Moje stanowisko w tej sprawie jest jasne – NIE MA NA TO ZGODY! Cytując klasyka – nie negocjujemy z terrorystami! Tak właśnie postrzegam te próby, są one dla mnie terroryzmem politycznym, zmianą warunków gry w trakcie jej trwania. Wolałbym upaść z godnością, niż ulegać kolejnym szantażom ze strony mentalnych bolszewików.

? Jak to się potoczy – zobaczymy. Nie jest powiedziane, że PiS w nowym Województwie Mazowieckim musi wygrać. Tu nasi ludzie są naprawdę silni, a społeczeństwo nie lubi gangsterskich metod. Faktem jest, że PiS robi wszystko, aby centralizacja państwa się dokonała i myślę, że na tym nie poprzestaną, chyba, że ich powstrzymany.

– Prośba o udostępnianie tego wpisu, by ludzie zyskali świadomość, o co tu naprawdę chodzi – kończy swój wpis Tomasz Kominek.

Czytaj także: Adam Struzik: Podział Mazowsza to absurd, który wraca…

Fot. Pixabay.