Ratusz szuka wykonawcy, który zajmie się rozbudową Urzędu Stanu Cywilnego. Zanim jednak rozpoczną się prace budowlane, do pracy ruszą archeolodzy i to oni rozkopią teren za budynkiem przy ul. Kolegialnej.
Niedawno informowaliśmy o dwuetapowych pracach związanych z pałacem ślubów – w ramach pierwszego etapu przewidziano od strony podwórza dobudowanie nowego skrzydła (na tę część ogłoszono przetarg), z kolei w drugim prace obejmą zabytkową zabudowę oraz aranżację przyległego terenu, co w przyszłości umożliwi np. śluby plenerowe.
Czytaj też: Zabytkowy pałac ślubów w centrum miasta do rozbudowy. Ogłoszono przetarg
Już w połowie stycznia 2020 r. było wiadomo, że prace, które rozpoczną się wiosną i potrwają 3-4 miesiące, zostaną poprzedzone badaniami archeologicznymi. Poprowadzą je archeolodzy z Muzeum Mazowieckiego.
Przypomnijmy, że niejako „po sąsiedzku” z posesją przeznaczoną pod rozbudowę USC, za budynkiem dawnej komendy policji, a wcześniej wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej (dawniej w tym budynku przy zbiegu ul. Sienkiewicza i ul. 1 Maja był areszt śledczy NKWD, później UB), kilka lat temu odkryto wczesnośredniowieczne cmentarzysko (datowane na XII – XIII w.). Pochówki znaleziono przypadkowo, w wyniku rozbiórki starych garaży. Wówczas za prace odpowiadał Instytut Pamięci Narodowej.
Archeolodzy z Muzeum Mazowieckiego rozpoczęli prace w lecie 2019 r., udało się wyodrębnić 78 zespołów grobowych, z kolei szczątki przewieziono celem przeprowadzenia badań do Katedry Antropologii Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego. Dzięki temu poznamy m.in. płeć zmarłych, wiek w momencie zgonu, przyczynę śmierci naszych przodków, a także dowiemy się na co chorowali. Jedna z czaszek nosi ślady trepanacji. Badania DNA mają pomóc w pozyskaniu odpowiedzi na pytania o pochodzenie i ewentualne pokrewieństwo osób pochowanych na odkrytym cmentarzysku.
Niektóre czaszki były poniszczone, co może być rezultatem budowy wspomnianych garaży za budynkiem. Sporą zagadką okazał się obiekt z numerem 77, ponieważ kości były, ale już czaszki brakowało. Tym bardziej było spore zdziwienie, bo nie było widać ingerencji innych osób. Chyba że tę czaszkę wykopano czy odcięto podczas innych prac ziemnych wiele lat temu.
Dodajmy, że kości to nie jedyne znaleziska. Wydobyto również artefakty m.in. w postaci kabłączków skroniowych (ozdób stroju kobiecego z epoki), fragmentów ceramiki, pierścionków, nożyków czy monety zawiniętej w materiał. Ołowiane plomby towarów mogą świadczyć o tym, że niedaleko cmentarzyska było miejsce targowe. Zagadek jest więcej, ponieważ w sąsiedztwie cmentarza być może znajdował się kościół. Jest to jednak na razie hipoteza.
Archeolodzy sprawdzą, jakie jeszcze tajemnice mogą skrywać kolejne warstwy ziemi, czy przypadkiem nie okaże się, że cmentarzysko sięga aż do terenu, który został przeznaczony na rozbudowę USC. Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, badania mają ruszyć niebawem, bo 18 maja, i potrwają przynajmniej do sierpnia. Prace obejmą obszar 450 metrów kwadratowych. Do archeologów z Muzeum Mazowieckiego tym razem dołączą studenci archeologii z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.