Stopniowe znoszenie obostrzeń. Na początek dostęp do miejsc rekreacji?

Chociaż wciąż czekamy na oficjalne informację ze strony rządowej, pojawiają się już pierwsze wypowiedzi, czego można spodziewać się w zakresie poluzowania obostrzeń. Jak powiedział na antenie RMF.FM minister aktywów państwowych, Jacek Sasin, “w pierwszej kolejności trzeba spodziewać się otwarcia miejsc rekreacji”. Jednocześnie zaznaczył, że ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.

Decyzje mają zapaść w czwartek, 16 kwietnia.

– W pierwszej kolejności trzeba się spodziewać otwarcia miejsc do rekreacji. Cały czas w mocy będą zostawać inne ograniczenia, dotyczące zachowania zasad ostrożności – tj. ilości osób, odległości, zakrywanie ust i nosa maseczkami – mówił Jacek Sasin na antenie RMF-FM.

Być może od najbliższego poniedziałku będzie możliwość ponownego korzystania z lasów, skwerów, terenów zielonych i bulwarów, ale bez gromadzenia się w większych grupach.

Czego jeszcze można się spodziewać na początek? Prawdopodobne zmiany dotyczą korzystania ze sklepów (obecnie limit klientów zależy od liczby kas – po zmianach chodziłby o uzależnienie limitu od powierzchni sklepu), a także możliwości modlitwy w kościołach. – Raczej 15 metrów kwadratowych uważa się za bezpieczny dystans, ale to są wstępne dyskusje, ostateczne decyzje dopiero przed nami – dodał odnośnie obecności wiernych w kościołach.

Co z funkcjonowaniem zakładów fryzjerskich, salonów kosmetycznych? Gość Roberta Mazurka stwierdził, że “w dalszej kolejności” – wszystko uzależnione jest od rezultatów zapowiedzianego “wstępnego luzowania obostrzeń”. Jeśli nie będzie “perturbacji zdrowotnych”, zwiększenia ilości chorych, wówczas rząd będzie podejmował dalsze kroki związane z otwieraniem zakładów świadczących usługi. Także w czwartek wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz mówiła w wywiadzie, że “plan “odmrażania” gospodarki będzie sekwencyjny”. 

W rozmowie z Jackiem Sasinem pojawiło się pytanie o otwarcie szkół. W tym przypadku na razie nie ma planów powrotu uczniów do szkolnych klas. – Szkoły to bardzo duże zbiorowiska osób. Jest to w tej chwili zbyt ryzykowne.

Sasin zapytany o powrót do ligowych rozgrywek, meczów, powiedział: – Na razie raczej nie. Być może w dalszej perspektywie będzie można wrócić do rozgrywek, ale bez kibiców oczywiście – dopowiedział. Wspomniał, że premier Morawiecki rozmawiał z ministrem sportu i szefem PZPN o ponownym otwarciu stadionów. Jeśli by tak się stało, to wyłącznie w celach treningowych, przy czym treningi musiałyby odbywać się w małych grupach.

Fot. Pixabay