Pechowy tor dla płockiego motocyklisty. Paweł Szkopek miał dwa wypadki

Jedenastokrotny motocyklowy mistrz Polski Paweł Szkopek uległ w niedzielę groźnemu wypadkowi na niemieckim torze Oschersleben, na którym odbywała się połączona runda mistrzostw Polski i europejskiego cyklu Alpe Adria. Zawodnik ekipy Pazera Racing i lider klasyfikacji generalnej obu serii w klasie Superbike trafił do lokalnego szpitala z podejrzeniem złamania żeber i przebicia płuca.

Po podium wywalczonym w sobotnim wyścigu, w niedzielę Szkopek liczył na walkę o kolejne trofeum. Niestety, jadąc w czołówce uderzył w motocykl upadającego rywala i przewrócił się, na szczęście niegroźnie. Jedenastokrotny mistrz Polski szybko podniósł swoją Yamahę R1 i był w stanie wrócić na tor oraz do walki o podium w klasyfikacji WMMP.

Na piętnastym z siedemnastu okrążeń znowu doszło do nieszczęśliwego zdarzenia. Motocyklista upadł ponownie, tym razem z powodu problemu z układem hamulcowym, jak się później okazało uszkodzonym podczas pierwszego wypadku. Lider tabeli trafił najpierw do centrum medycznego na torze Oschersleben, a następnie do lokalnego szpitala z podejrzeniem złamania żeber i uszkodzenia płuca. Na szczęście dokładne badania wykluczyły poważniejsze kontuzje.

Pechową niedzielę ma za sobą także debiutujący w tym roku w klasie Superbike Patryk Pazera, który musiał wycofać się z drugiego wyścigu z powodu awarii jednostki napędowej. W sobotę 21-latek finiszował jednak na wysokiej, szóstej pozycji w klasyfikacji mistrzostw Polski, jednocześnie przez cały weekend regularnie poprawiając czasy okrążeń na trudnym, niemieckim torze.