Na co w Płocku wydano najmniej pieniędzy, a na co najwięcej?

– Ostatnia „Wspólnota” opublikowała ranking m.in. miast na prawach powiatu pod kątem wydatków inwestycyjnych na jednego mieszkańca – mówił prezydent Andrzej Nowakowski, otwierając konferencję prasową przed czwartkową sesją Rady Miasta.

– Był to ranking stworzony na podstawie wydatków w latach 2015-17, a więc bez kończącego się roku. I nadal jesteśmy w pierwszej dziesiątce. Awansowaliśmy na siódme miejsce i jesteśmy przed Sopotem – dodał Andrzej Nowakowski, zaczynając sprawozdanie z wykonania budżetu miasta w pierwszym półroczu 2018 roku.

Plan finansowy Płocka na cały rok zakłada dochody w wysokości 1036,3 mln zł, wydatki zaś na poziomie 1177 mln zł. W pierwszym półroczu 2018 roku dochody udało się zrealizować w 48,3 proc. (500 mln zł), wydatki – w 42,8 proc. (prawie 504 mln zł).

W dziale wydatków bieżących samorząd wydał na oświatę i wychowanie 167 mln zł, na pomoc społeczną – 84,9 mln, administracja publiczna zaś kosztowała miasto 34,4 mln. Na inwestycje Płock przez pierwsze sześć miesięcy 2018 roku wydał 375 mln zł, z czego najwięcej – bo 233,3 mln zł – na transport. Co ważne wszystkie wydatki bieżące i inwestycje zostały zrealizowane ze środków własnych miasta oraz zewnętrznych – dotacji, głównie unijnych.

Najważniejsze inwestycje wymienił wiceprezydent Jacek Terebus, przypominając jednocześnie, że w sprawozdaniu za pierwsze półrocze są one wyliczone jako przedsięwzięcia w trakcie realizacji. Dziś większość z nich została zakończona.

Są to:
– budowa obwodnicy, czyli trasy Podolszyce-Orlen,
– przebudowa wiślanych bulwarów,
– przebudowa ulic: Łukasiewicza, Zielonej, Kostrogaj, Przemysłowej i Wiadukt,
– przebudowa ulic osiedlowych, jak np. Rozego,
– adaptacja szkoły na nową siedzibę POKiS-u,
– budowa dróg rowerowych,
– przebudowa al. Roguckiego.

Źródło: UMP.
Fot. UMP. i Dariusz Bógdał.