Orlen wypowiedział wojnę konkurencji. Sporo spraw w sądzie

Rodzimy koncern rafineryjno – petrochemiczny zwalcza wykorzystywanie swoich znaków graficznych  i wizualnych. – Spółka podejmuje konsekwentne działania prawne uznając , że klienci muszą mieć jasność do jakiej stacji jadą i komu mogą zaufać – informuje biuro prasowe Orlenu. 

Ponad osiemdziesiąt spraw dotyczących usunięcia fałszywego wystroju zastosowanego na stacji wniesionych przez PKN Orlen już zostało rozstrzygniętych na korzyść właściciela marki. Kolejnych osiemdziesiąt spraw jest w trakcie analiz i przygotowania dokumentacji, a ponad dziesięć spraw jest w toku postępowania sądowego lub zostało już zgłoszonych do organów ścigania.

– W ubiegłych latach doprowadziliśmy do skazania członków zarządu spółek, zarządzających siecią stacji paliw, którzy nie reagowali na nasze wezwania o zmianę wystroju naruszającego nasze chronione i zastrzeżone prawnie oznakowania – tłumaczy radca prawny Jacek Kosuniak, zastępca dyrektora Biura Prawnego PKN Orlen.

Przedsiębiorcy bardzo często nie wiedzą o tym, że dostawcy jak i producenci elementów wystroju stacji wprowadzają ich w błąd deklaracjami, iż oferowane projekty wizualizacji nie naruszają praw osób trzecich. Niestety, odpowiedzialność za ewentualne naruszenia spoczywa na zamawiających. Obrońcy znaków towarowych jak i wizualizacji koncernu podkreślają także, iż nie wszyscy przedsiębiorcy zdają sobie także sprawę z tego, że naruszenia znaków towarowych i czyny nieuczciwej konkurencji mogą być ścigane nie tylko na drodze cywilnej, lecz również karnej.

Pod koniec listopada do sądu wpłynął akt oskarżenia w sprawie jednej ze stacji paliw we Włodawie. W zawiadomieniu do prokuratury koncern podkreślił, że właściciele stacji paliw do jej oznakowania użyli kompozycji słownej oraz graficznej bardzo podobnej do tej, jaką firmuje się koncern, co jednoznacznie wprowadza w błąd potencjalnego klienta.

                         

Źródło i fot: PKN Orlen.